Seks-afera podkarpacka? Agencje towarzyskie pod Rzeszowem? Opisałam to w swoich książkach [ZDJĘCIA]
Od kilku tygodni głośno w kraju o seks-aferze podkarpackiej. - A my to wszystko już dawno widzieliśmy i już wtedy mówiliśmy, że kiedyś będzie z tego afera – opowiada Magda Skubisz, pisarka z Przemyśla, autorka m.in. „Mastera”, którego akcja rozgrywa się w podkarpackich agencjach towarzyskich.
Nieświadomie ocierałam się o ludzki dramat! Te dziewczyny, absolwentki szkół baletowych, częstokroć świetne tancerki, były zmuszane do prostytucji. Przewożone nielegalnie przez granicę, czasem ukryte w bagażnikach, odurzone alkoholem i narkotykami, na miejscu dowiadywały się, na czym ma naprawdę polegać ich praca. Że występy w carskiej rewii, którą kusili pośrednicy, są tylko przykrywką dla innej, bardziej dochodowej działalności. Niedawno obejrzałam reportaż poruszający temat prostytucji i handlu ludźmi w jednym z luksusowych podkarpackich hoteli. Program mną wstrząsnął. Tak się składa, że znam to miejsce – wspomina pani Magda.
W dalszej części przeczytasz:
- O co chodzi w seks-aferze, o ktorej głośno w całej Polsce
- Co ze sceny widziała przemyska pisarka
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień