Przez weekend ktoś zdewastował kilka nagrobków i przydrożną kapliczkę. Mieszkańcy są w szoku, a odpowiedzialnych szuka policja.
Dziewięć zdewastowanych grobów, w tym dwa poważnie uszkodzone - taki obraz zastali mieszkańcy Śmieszkowa, gdy wybrali się przed weekendem na cmentarz. Oprócz pogruchotanych granitowych płyt zastali również potłuczone znicze i porozrzucane kwiaty.
Szok po incydencie nie zdążył jeszcze minąć, a konieczne było wzywanie policji do kolejnego zdarzenia.
W niedzielę, 8 maja nieznany sprawca zniszczył kapliczkę w miejscowości Spokojna. Mieszkańcy poinformowali o fakcie radnego Pawła Żygadło, ten z kolei zaalarmował mundurowych. - Zgłosiłem sprawę kapliczki, ale niczego od policjantów się nie dowiedziałem. Ja sam łączę te dwa incydenty, ze względu na bliskość tych dwóch miejscowości, czas i charakter - mówi. - Mieszkańcy obu wsi są zbulwersowani... Moim zdaniem tu nie chodzi o jakąś prywatną zemstę, bo ktoś po prostu szedł i na ślepo rozwalał te groby. Jeden po drugim - wyjaśnia radny.
Zgłoszenie potwierdza rzecznik wschowskiej policji, Maja Piwowarska.
- Sprawę prowadzić będą policjanci z komisariatu w Sławie przy naszym wsparciu - wyjaśnia podkreślając jednocześnie, że poszukiwania sprawcy (lub sprawców) trwają. - Najprawdopodobniej będzie to sklasyfikowane pod kątem niszczenia mienia - dodaje.
Internauci są wzburzeni. Na Facebooku rozgorzała dyskusja. - Jakaś sekta się panoszy po okolicy czy co? - zastanawia się Aleksandra. - Ci idioci po prostu przechodzą samych siebie... Brak słów - pisze Marta. - Karygodne, w pusty łeb niech się tym kamieniem walnie - kwituje Monika.