Jakub Roszkowski

Sekundniki pojawią się na skrzyżowaniach w Koszalinie

Sekundniki mają poprawić płynność ruchu w mieście, ale  wielu uważa, że mogą też przyczynić się do zwiększonej liczby kolizji Fot. Radosław Brzostek Sekundniki mają poprawić płynność ruchu w mieście, ale wielu uważa, że mogą też przyczynić się do zwiększonej liczby kolizji
Jakub Roszkowski

Jest już po spotkaniu prezydenta z pomysłodawcami zamontowania sekundników obok sygnalizacji świetlnych na koszalińskich skrzyżowaniach.

- Prawdopodobnie jeszcze w tym roku sekundniki zostaną zamontowane - powiedział nam na gorąco, zaraz po wyjściu ze spotkania z prezydentem Koszalina Piotrem Jedlińskiem, jeden z trzech pomysłodawców montażu sekundników, Paweł Mondroń.

Przypomnijmy, pomysł, by sekundniki odmierzające czas do włączenia się zielonego światła (ewentualnie czerwonego) pojawiły się na koszalińskich skrzyżowaniach, został zgłoszony już w zeszłym roku. Trzech mieszkańców Koszalina, m.in. Paweł Mondroń, złożyło odpowiedni projekt do koszalińskiego ratusza i... Zdobyli ogromne poparcie.

Tak duże, że - jak już pisaliśmy wcześniej - ich pomysł zakwalifikował się do wsparcia w ramach budżetu obywatelskiego. Niestety, okazało się wtedy, że przepisy prawa w zasadzie nie pozwalają na montowanie takich sekundników. Projekt został więc odłożony. Ale teraz wraca, bo ministrowie infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji podpisali właśnie wspólne rozporządzenie, na podstawie którego znowelizowano dotychczasowe przepisy. Nowy przepis „umożliwia organom zarządzającym ruchem stosowanie wyświetlaczy czasu (tzw. sekundników). Przepisy wchodzą w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw”. Czyli już w lipcu.

- Projekt, ze względów prawnych, musiał być zamrożony, ale rzeczywiście, właśnie go odmrażamy - oficjalnie potwierdził nam wczoraj Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. - Na sesji Rady Miasta we wrześniu powinna zostać zgłoszona przez prezydenta poprawka do budżetu, dzięki której będziemy mogli sfinansować tę inwestycję, wybraną przecież przez mieszkańców do dofinansowania z budżetu obywatelskiego.

Gdzie pojawią się sekundniki? - Przez te dwa lata trochę się zmieniło w Koszalinie i trzeba będzie wskazać nowe miejsca. Może Czytelnicy Głosu Koszalińskiego mają jakieś propozycje? - zachęca Paweł Mondroń.

Jakub Roszkowski

Białogard, Mielno i okolice, ale także Koszalin i powiat koszaliński to miejsca, o których piszę przede wszystkim. Analizuję rynek paliw w regionie, trzymam rękę na pulsie w sprawie szeroko rozumianego biznesu, ale także pogody i wakacji nad morzem. Bo wiadomo, Mielno to obok Kołobrzegu i Gdańska najczęściej odwiedzana miejscowość nadmorska w kraju. 


Pod moją "opieką" są również koszalińscy, mieleńscy i białogardzcy samorządowcy. Jeśli coś zmalują, nabroją lub popsują albo wręcz przeciwnie, zrobią coś naprawdę dobrego, ja o tym napiszę. 


 


W Głosie Koszalińskim pracuję od 2000 roku. To właściwie moja pierwsza i jak na razie jedyna praca. To moja siostra chciała zostać dziennikarzem. Ostatecznie to jednak ja poświęciłem temu zajęciu już ponad połowę życia.


 


Jestem domatorem i naprawdę najlepiej czuję się w swoim domu. Może to dlatego, że po intensywnym dniu w gazecie potrzebuję wyciszenia...    


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.