Seniorzy biorą za dużo lekarstw. Rekordzistka miała 22 różne leki
Mają ponad 65 lat i trafiają na SOR. Powód? Za dużo leków i suplementów na raz.
Około 15 proc. społeczeństwa to pacjenci po 65 roku życia. Przyjmują oni 40 proc. wszystkich leków dostępnych na rynku.
- To ogromna siła rażenia - mówi lek. med. Urszula Majewska, specjalista chorób wewnętrznych i geriatrii w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie. - Niestety, przyjmowanie codzienne co najmniej pięciu leków, wiąże się z ryzykiem wystąpienia działań niepożądanych. Dodatkowo bywa tak, że przyjmowanie niektórych z nich jest nieuzasadnione.
Jak podaje lek. Majewska, w naszym społeczeństwie starsze osoby średnio przyjmują od 7 do 8 leków jednorazowo, choć zdarzają się przypadki, że jedna osoba ma ich na liście kilkanaście.
- Kiedy pacjent w podeszłym wieku zażywa te 7-8 leków, jesteśmy w 100 proc. pewni, że wystąpią takie objawy niepożądane - podkreśla lek. med. Urszula Majewska.- Na początku są mało wyraziste i lekarze nie zawsze kojarzą je z nowym lekiem.
Seniorze, załóż zeszyt i zapisuj przyjmowane leki i suplementy. Pokazuj go zawsze lekarzowi
Każdy specjalista przepisuje medykamenty i bywa, że lekarz rodzinny nie ma nad tym kontroli. - Dobrze mieć wtedy zeszyt - podpowiada lekarz.
Objawy niepożądane takie jak ostra niewydolność nerek, odwodnienie, majaczenie, biegunki, krwawienia z przewodu pokarmowego, to najczęstsze przyczyny hospitalizacji i rehospitalizacji starszych osób, ale nie tylko.
- Trafiają do nas starsi pacjenci w stanach zaostrzenia choroby i w zasadzie każdy z nich ma codziennie wiele leków do zażycia - przyznaje dr n. med. Grzegorz Czajkowski, lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. - Bywa, że specjaliści wypisują swoje zestawy leków a lekarz rodzinny zupełnie nie ma nad tym kontroli. Leki często mają podobne działanie lub w niektórych przypadkach ich działania znoszą się wzajemnie. Wtedy nie tyle działanie tych leków sprawia, że pacjent trafia do szpitala, co zaostrzenie jednostek chorobowych.
Wystarczyłoby zwiększyć dawkowanie jednego leku lub zabrać jeden lub dwa z nich, jak podpowiada dr Czajkowski. Trzeba pamiętać też, że dziś pacjenci zażywają różnego rodzaju suplementy diety. Jest ich tak dużo, że nie można stwierdzić tego, jak będą się zachowywać w obecności innych środków. W skrajnych przypadkach grozi to śmiercią.
Starsze osoby rocznie mają styczność ze średnio trzema specjalistami. Każdy z nich przepisuje leki. Kiedy wnikliwie przeanalizuje się ich listę, okazuje się, że leki duplikują się a pacjenci przyjmują je niepotrzebnie.
- Trafiła do nas niedawno pacjentka leczona przez wiele miesięcy niesterydowymi lekami przeciwzapalnymi z powodu zespołu bólowego kręgosłupa. Niezbyt wnikliwie była monitorowana i okazuje się teraz, że doszło do przewlekłej niewydolności nerek. Wszyscy wiemy, że leki te mogą doprowadzić do choroby nerek, ale można było zmniejszyć to ryzyko odpowiednio prowadząc chorą. Zmniejszając dawkowanie i weryfikując wszystkie jej lekarstwa - zauważa lek. Urszula Majewska. - Teraz pacjentka dodatkowo trafi pod opiekę nefrologa. To tzw. efekt domina, gdzie pogorszenie się działania jednego narządu w związku z pojawieniem się objawów niepożądanych jednego leku, może doprowadzić do dysfunkcji innych narządów i dodatkowo obciążyć chorego.
- Lekarz rodzinny, niestety, nie ma praktycznie żadnej kontroli nad tym, jakie leki przyjmuje jego pacjent. Od lat czekamy na obiecany elektroniczny system ewidencji recept - mówi lek. Jacek Bujko z Przychodni Szczecińskiej. - Rekordzistka miała 22 różne leki, przepisane przez kilku nic nie wiedzących o sobie lekarzy. Ta starsza pacjentka trafiła do mnie z powodu nasilonych zawrotów głowy i licznych upadków skutkujących urazami ciała. Dobrym rozwiązaniem dla starszych pacjentów jest posiadanie zeszytu w którym spisane są wszystkie leki i preparaty, które przyjmuje i okazywanie go podczas każdej wizyty lekarskiej.