Seniorzy, dzięki swojemu doświadczeniu, mogą być świetnymi pracownikami. Niestety, tylko co szósty Polak 60+ ma pracę
Większość seniorów, bo aż 68 procent, pozytywnie ocenia swoją kondycję fizyczną. Jednocześnie taki sam procent osób 60+ ma poczucie jakiejś formy wykluczenia społecznego, a ponad połowa odczuwa gorsze traktowanie na rynku pracy. Tymczasem seniorzy dzięki swojemu doświadczeniu mogą być świetnymi pracownikami.
W 2020 r., wśród Polaków w wieku 60+ pracę zawodową wykonywało tylko 17,7 proc. osób. Widzimy tu zatem pewną dysproporcje pomiędzy możliwościami, a stanen rzeczywistym. Dla podnoszącej się po COVID-wych obostrzeniach gospodarce seniorzy mogą być korzystną rezerwą wykwalifikowanych fachowców, których tu i ówdzie zaczyna brakować.
Jak uwolnić potencjał seniorów?
- Zwiększenie aktywności życiowej i zawodowej seniorów będzie możliwe, jeżeli z jednej strony uda się zmienić ich przyzwyczajenia, a z drugiej wykorzenić powszechne stereotypy dotyczące osób starszych – twierdzą analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, autorzy raportów „Behawioralnie o polityce aktywizacji seniorów” oraz „Srebrząca się gospodarka. Jak uwolnić potencjał seniorów?”.
Z obu opracowań nt. polityki senioralnej wynika, że podstawowe bariery utrudniające aktywność ekonomiczną seniorów są związane z wykluczeniem społecznym: transportowym, cyfrowym i zdrowotnym. Barierom strukturalnym towarzyszą ograniczenia behawioralne jak np. oddziaływanie negatywnych stereotypów czy poczucie nieprzydatności wśród osób starszych.
Na Podkarpaciu oficjalnie pracuje 51 tys. emerytów i rencistów
Jak wygląda aktywność zawodowa seniorów na Podkarpaciu zapytaliśmy w rzeszowskim ZUS.
- Na ten moment dane z Oddziału ZUS w Jaśle obejmują 12001 pracujących świadczeniobiorców, czyli emerytów i rencistów. Natomiast w ewidencji Oddziału ZUS w Rzeszowie mamy 39 tysięcy zatrudnionych emerytów i rencistów – odpowiada Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.
Warto dodać, że obecnie w woj. podkarpackim mamy ponad 435 tys. osób otrzymujących renty i emerytury (dane z kwietnia br. - Oddział ZUS w Jaśle – 132 552, Oddział w Rzeszowie – 303 141 osób).
- Bardzo chętnie podejmują dodatkową prace osoby, jeśli nie wymaga ona dużego wysiłku fizycznego. To m.in. panie zatrudniające sie w administracji samorządowej czy państwowej, ale też specjaliści czy operatorzy maszyn – wyjaśnia dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego - Oddział w Rzeszowie. - Pracy dla seniorów może być u nas znacznie więcej, ale wymaga to też większej otwartości ze strony pracodawców, tak jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych – dodaje ekonomista.
Po co te formalności na kilka dni czy tygodni
Oficjalne statystyki nie obejmują jednak seniorów 60+, którzy pracują (lub pracowały przed pandemią) dodatkowo, w szarej strefie czy to u nas na Podkarpaciu, czy w innych regionach Polski, czy też poza granicami kraju. To są m.in. osoby opiekujące się dziećmi, osobami starszymi lub chorymi oraz przy pracach sezonowych w rolnictwie, ale też w tej grupie są wykwalifikowani fachowcy z zawodami budowlanymi.
Rzeczywista liczba pracowników 60+ jest trudna do oszacowania chociażby na fakt, że dodatkowa praca czy to u nas w kraju czy, a granicą ma często charakter krótkotrwały, zaledwie od kilku dni do najwyżej 3 miesięcy. Osoby, które się takiej pracy podejmują wiedzą, że wiąże się ona z pewnym ryzykiem i brakiem ubezpieczenia. Jednak rzadko jadą “w ciemno”, tylko korzystają z wypracowanych kontaktów.
- Czy jest sens załatwiać formalności na 2 tygodnie zbioru ogórków lub remontu łazienki czy kuchni, albo do zastępstwa na czas urlopu zawodowej opiekunki starszej osoby? Poza tym to jest praca, która mogę wykonać jeden raz lub dwa w ciągu roku, ale nie muszę. A dodatkowe pieniążki, czasem mniejsze, czasem większe, które zostają najczęściej na osobiste wydatki – wyjaśniają osoby pracujące w szarej strefie.
ZUS: od czerwca wyższe limity dorabiania do emerytury
Odnośnie formalności, od 1 czerwca zmieniły się limity zarobkowe dla emerytów, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego oraz rencistów.
- Od czerwca są one wyższe, więc seniorzy mogą więcej dorobić do swoich świadczeń - przypomina Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Oczywiście do emerytur i rent można dorabiać, ale trzeba pamiętać o limitach przychodów. Ich przekroczenie może spowodować, że ZUS zmniejszy lub zawiesi wypłatę świadczenia. Aby nie narazić się na zmniejszenie emerytury czy renty, przychód nie może przekroczyć 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Od 1 czerwca jest to kwota 3977,10 zł brutto. Świadczenie może być też zawieszone, jeśli przekroczenie będzie wyższe niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia tj. 7386,10 zł brutto.
Z kolei, jeśli przychód przekroczy 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, ale nie będzie wyższy aniżeli 130 proc. tego wynagrodzenia, to świadczenie zostanie zmniejszone o kwotę przekroczenia, nie więcej jednak niż o kwotę maksymalnego zmniejszenia.
Natomiast emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny, mogą dorabiać do swojej emerytury bez ograniczeń.