Dwie osoby zatrzymała policja w związku z serią włamań w ostatnich tygodniach w Stargardzie. Poszkodowani mogą się zgłaszać po utracone rzeczy
W sidła stargardzkich policjantów wpadli mężczyźni w wieku 32 i 36 lat.
- Od kilku tygodni stargardzcy policjanci intensywnie pracowali nad serią włamań, do jakich doszło na terenie miasta - wyjaśnia kom. Łukasz Famulski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Star-gardzie. - Wówczas nieznani sprawcy, najczęściej nocą, włamywali się do piwnic, samochodów, a także garaży.
W „Głosie” opisywaliśmy niektóre zdarzenia. Jak opowiadali nam mieszkańcy, z piwnic znikało dosłownie wszystko. Wyglądało na to, że złodziej nie wybrzydzał i brał wszystko co mógł potem sprzedać. Dzisiaj, kiedy doszło już do ustalenia sprawców i zatrzymań, policja potwierdza to.
- Sprawcy nie gardzili niczym, głównie były to elektro-narzędzia, ale również rowery, komputery i wiele innych przedmiotów, które można spieniężyć - ocenia kom. Łukasz Famulski.
Policjanci starszego z mężczyzn zatrzymali w nocy, na terenie Stargardu.
- 36-latek prowadził rower, który najprawdopodobniej pochodzi z kradzieży, a w plecaku posiadał pęki kluczy, nóż oraz łom - relacjonuje Łukasz Famulski. - Ponadto zatrzymany miał porcję amfetaminy i marihuany.
Drugiego mężczyznę zatrzymano w jego miejscu zamieszkania. Jak informuje policja, tam też ujawniono szereg rzeczy pochodzących z włamań, a także dowody osobiste, karty bankomatowe, książeczki wojskowe.
- Ponadto mężczyzna posiadał kilka gramów amfetaminy i marihuany, a na domiar złego poszukiwany był w celu osadzenia w zakładzie karnym - dodaje kom. Famulski.
Policjanci ustalili, że głównym sprawcą był 32-latek, który był już notowany za podobne czyny i teraz odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat więzienia.
- Stargardzianin już usłyszał sześć zarzutów, a sprawa ma charakter rozwojowy - podkreśla Łukasz Famulski. - Jego 36-letni kolega odpowiadał będzie za włamania, paserkę oraz posiadanie narkotyków.
Policjanci zabezpieczyli dziesiątki przedmiotów. Poszkodowani mieszkańcy mogą zgłaszać się do komendy policji, bo jest szansa, że odzyskają utracone rzeczy. Można w tej sprawie telefonować pod numer 91 481 35 55.