Zdecydowane ocieplenie, które nastąpiło po dwóch tygodniach mrozów, oraz pomyślne prognozy pogody, zapowiadające na połowę miesiąca wzrost temperatury do kilkunastu stopni Celsjusza, nie pozostawiają wątpliwości - sezon grzewczy powoli dobiega końca. Widać to już także w składach opałowych, gdzie ruch coraz mniejszy.
- Jeszcze czasem trafi się klient, który zrobił za małe zapasy na zimę i rzutem na taśmę dokupi pół tony węgla czy ekogroszku, żeby dociągnąć do wiosny. Jednak zainteresowanie paliwem do pieców wyraźnie już spada - mówi Mirosław Bugaj, właściciel składu z opałem przy ul. Smugowej.
Powoli słabnie też handel węglem w 30- i 50-kilogramowych workach, który przez całą zimę - ogólnie rzecz biorąc dość jednak łagodną - napędzał całą branżę.
W artykule:
- Słabnie handel węglem
- Co będzie w kolejnych sezonach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień