Sezon na jagody. Podpowiadamy, gdzie ich szukać, ile kosztują, co z nich zrobić
Sezon na jagody 2015 rozpoczęty! Miłośnicy tych owoców mogą jest znaleźć m.in. w beskidzkich lasach. Podpowiadamy, gdzie ich szukać, ile kosztują, a także co można z nich zrobić.
Jeszcze może nie ma ich bardzo dużo, nie są jeszcze tak dojrzałe, duże i słodkie, jak wielu z nas lubi, ale miłośnicy jagód już mogą wyruszyć na ich poszukiwania. W beskidzkich lasach można je znaleźć m.in. w rejonie Przełęczy Salmopolskiej, Skrzycznego, Skalitego, Kotarza, Malinowskiej Skały, Trzech Kopców Wiślańskich, Czantorii, czy Stożka.
Na szlaku w okolicach Białego Krzyża zbierającą jagody spotkaliśmy Karolinę Machoczek z Katowic.
- Naprawdę są smaczne! - przekonywała nastolatka.
Ci, którzy nie mają cierpliwości do zbierania, mogą kupić jagody od przydrożnych sprzedawców. Pierwsi pojawili się już na trasie ze Szczyrku do Wisły. Ostatnio spotkaliśmy ich na tym odcinku zaledwie dwóch. Później jednak stoisk na pewno będzie więcej.
- Jestem pierwszy dzień, bo dopiero się jagody u nas pokazują - mówiła nam w niedzielne przedpołudnie Olga Tłoczek ze Szczyrku, która sprzedaje jagody od pięćdziesięciu lat. Ocenia, że w tym roku jest ich 1/5 mniej niż w poprzednich latach.
Jagody najdroższe są na początku sezonu, potem z każdym kolejnym tygodniem ich cena powinna spadać. Ostateczna uzależnione jest m.in. od pogody.
- Na początku, kiedy dopiero się pojawiają i trzeba przejść całą łąkę, aby uzbierać, to litrowy słoik kosztuje 15 zł. A potem, jak zaczną już dojrzewać, to w zależności od tego ile ich będzie to będą po ok. 10 zł - mówi sprzedawczyni jagód, która dodaje, że największe zainteresowanie owocami jest w sierpniu. Wśród jej klientów klientów są i ci stali, którzy zanim przyjadą wcześniej dzwonią z pytaniem, czy jagody już są.
- Jak się nie sprzeda, to się zamrozi albo zasypie cukrem i mam na zimę - podkreśla Olga Tłoczek. Zbieranie jagód, którym zajmuje się od dziecka, dziś traktuje przede wszystkim jako hobby.
[Kliknij i posłuchaj] Jagody zbieram od dziecka...
Borówka czernica zwana inaczej czarną jagodą (Vaccinium myrtillus) jest niezwykle pożyteczną krzewinką, nie tylko ze względu na jej doskonałe owoce, ale również ze względu na jej właściwości miododajne oraz próchnicotwórcze.
- Owoce zawierają bezcenne antocjany (glukozydy, galaktozydy, pochodne delfinidyny, cyjanidyny, peonidyny, malwidyny itd.), procyjanidyny B1 i B4, witaminy C, B1 i B2, D i E, karoten oraz kwas foliowy. Owoce zawierają również kwas elagowy o potwierdzonym działaniu przeciwrakowym oraz mają właściwości bakteriobójcze. Ponadto czarna jagoda jest bardzo skuteczna przy zwalczaniu zatruć pokarmowych, poprawia krążenie krwi i drożność naczyń krwionośnych, obniża poziom cukru i znacząco wpływa na poprawę pamięci oraz sprawności intelektualnej - zauważa Diana Gontarz z kawiarni Borowy Cafe w Wiśle, który w swojej ofercie również ma przysmaki z jagodami. - Od dawna wiadomo, że czarna jagoda bardzo poprawia wzrok, właściwość tą potwierdzono podczas II wojny światowej, kiedy to pilotom RAF-u podawano dodatkowe porcje dżemu jagodowego tuż przed nocnymi lotami. Później okazało się, że mieli oni większą ostrość widzenia podczas tych lotów - dodaje Diana Gontarz.
Właścicielka Borowy Cafe w Wiśle podzieliła się z czytelnikami Śląsk Plus dwoma ciekawymi przepisami
Pierwszym z nich jest prosty przepis na doskonałe lekarstwo
Składniki: 1 szklanka owoców czarnej jagody oraz 2-3 łyżki miodu, np. mniszkowego.
Umyte i odsączone na siatce owoce wymieszać z miodem, a potem spożywać raz dziennie przez kilka tygodni. Lek ten przywraca utracone siły, wywołane długim zażywaniem antybiotyków. Jest idealnym lekiem dla osób wyniszczonych długotrwałymi chorobami i po przebytych zabiegach chirurgicznych. Lek ten zaleca się również dzieciom i dorosłym na brak apetytu. Poprawia również ostrość widzenia z nastaniem zmroku oraz chroni przed pogłębianiem się wad wzroku.
Drugim przepisem jest ciasto jagodowe z bezą, kiedyś nazywane Bluberry Boy - Bait (tłum. Lep na chłopców)
Historia przepisu sięga 1954 roku, w którym to pewna nastolatka z Chicago zgłosiła się na konkurs Pillsbury $ 100,000 Recipe & Baking Contest. - Mój przepis jest troszkę zmodyfikowany o kilka zdrowszych akcentów, ale jest szybki i bajecznie prosty - podkreśla Diana Gontarz.
Spód:
150 g bułki tartej przemieszanej pół na pół z lnem złocistym
40 g masła + masło potrzebne do natłuszczenia formy
580 ml mleka 3,2%
2 łyżeczki jasnego cukru muscavado
skórka otarta z 1 cytryny
5 dużych żółtek (białka zachowaj na bezę)
Owocowy mus:
350 g czarnej jagody
100 g jasnego cukru muscavado
2 łyżki mąki kasztanowej (albo pszennej najlepiej w typie 00)
sok z całej cytryny
Beza:
białka z 5 jajek
130 g drobnego cukru i trochę do opruszenia
Podgrzej w rondlu mleko z masłem aż będzie gorące, dodaj bułkę tarą z lnem, cukier oraz skórkę cytrynową, zdejmij z ognia i odstaw na 10 min. Utrzyj starannie z żółtkami i przelej zagęszczony krem do szklanego, natłuszczonego wcześniej naczynia. Piecz 20- 30 min w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni Celsjusza. W tym czasie przygotuj jagody. Wsyp do rondla owoce, cukier, mąkę, wlej sok cytrynowy i wszystko wymieszaj aż powstanie gęsty sos. Zdejmij naczynie i odstaw na czas przygotowywania bezy. Ubij białka na sztywno i dodaj po łyżeczce cukier, ciągle ubijając. Przełóż jagody na stężały spód i równomiernie je rozprowadź. Na owocach rozłóż bezową pianę aż po brzegi, na koniec możesz oprószyć bezę niewielką ilością cukru i wstaw do piekarnika na kolejne 20 minut lub do chwili zarumienienia bezy.