Sieć Aldi przesunie rybnicki schron, który waży 150 ton?
Gdy budowlańcy pracujący na działce przy ulicy Dąbrówki, gdzie ma powstać market, natrafili na beton w ziemi byli przekonani, że odkopują szambo. Ale betonu było za dużo. Okazało się, że pod ziemią znajduje się schron, który bronił Rybnika w 1939 roku przed najazdem Niemców.
Wracamy do sprawy, o której pisaliśmy już na łamach DZ. Po interwencjach członków Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” i grupy Zapomniany Rybnik, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach nie wyraził zgody na rozbiórkę obiektu. Sieć Aldi wstrzymała na Dąbrówki prace i zobowiązała się do współpracy na rzecz ochrony zabytku.
- Są już dostępne pierwsze wnioski z analizy technicznej schronu z okresu II wojny światowej, który został odkryty na początku stycznia tego roku w Rybniku, w miejscu budowy sklepu Aldi - informuje nas Bogna Piechocka w imieniu sieci sklepów Aldi.
Wykonane pomiary wykazały m.in., że schron waży około 150 ton i ma wymiary 4,74 x 10,04 metra, co daje łączną powierzchnię około 47 m2. Analiza wykazała również, że przy zastosowaniu odpowiednich środków, możliwe będzie przesunięcie schronu bez zagrożenia zdrowia i życia ludzi. W podejmowaniu dalszych kroków związanych z zachowaniem schronu, Aldi współpracuje m.in. z Urzędem Miasta, Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, Dyrekcją Muzeum w Rybniku oraz przedstawicielami stowarzyszenia Pro Fortalicium.
- W swoich działaniach Aldi kieruje się szacunkiem dla lokalnej społeczności, historii i tradycji. Dlatego też mamy nadzieję, że tak szeroko zakrojona współpraca umożliwi ochronę, a docelowo udostępnienie społeczności miasta zabytku, który stanowi bezcenne świadectwo historyczne - komentuje Agata Biernacka z biura prasowego sieci.
Już teraz z inicjatywy Aldi i we współpracy z grupą Zapomniany Rybnik planowane jest ustawienie specjalnej gabloty informacyjnej, upamiętniającej odkrycie i historię schronu.
- Cieszymy się z decyzji Aldi. Ale pozostaje wiele pytań. Na przykład to, gdzie przesuną schron? Nie poinformowali - zauważa Remigiusz Michalik z Pro Fortalicium.
Obiekt jest cenny. - Niemcom udało się obejść schron. Walki trwały któtko. Dzięki temu obiekt przetrwał i jest w dobrym stanie. Miejmy nadzieję, że uda się go uratować - mówi Bogdan Kloch, dyrektor muzeum w Rybniku.
- Ustalamy dalsze kroki z Aldi - dodaje Agnieszka Skupień z UM.