![„Skaza” Roberta Małeckiego z potencjałem na bestseller [felieton]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/8b/eb/5b9fa3681836b_o,size,1088x550,crop,0.0000x0.0000x0.9938x0.8619,opt,w,q,71,h,367d2d.jpg)
„Skaza”, najnowsza powieść kryminalna Roberta Małeckiego, od kilkunastu dni króluje w księgarniach. Autor akcję nowej serii, tym razem o komisarzu Bernardzie Grossie, osadził w pobliskiej Chełmży, choć akcentów toruńskich w książce nie brakuje.
Co Małeckiego skłoniło, żeby tam przenieść akcję powieści? Kameralność i specyficzna aura, która unosi się nad miasteczkiem? Niewykluczone. Już producenci serialu „Belfer” pokazali, że Chełmża ma potencjał na kryminalną scenerię z tajemnicą w tle. Tyle że tam udawała ona miejscowość na Mazurach, a u Małeckiego nie ma żadnego udawania. W „Skazie” realnie poruszamy się ulicami Chełmży od jednego jej krańca po drugi.
Już producenci serialu „Belfer” pokazali, że Chełmża ma potencjał na kryminalną scenerię z tajemnicą w tle.
Jak to wygląda w nowej powieści Małeckiego? Czytaj w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień