Śladem ojca. Trzej Amerykanie na szlaku śmierci
Jedni przyjmowali ich w gościnę, zapraszali na wódkę, albo towarzyszyli pieszo w drodze. Inni dzwonili na policję, że w środku zimy podejrzani faceci z plecakami wędrują po drogach. Trzej Amerykanie przeszli przez Opolszczyznę i Dolny Śląsk trasą Marszu Śmierci 1945 roku. Z Blechhammer do Gross Rosen.
Trzej przyjaciele z Ameryki to Albert - Al Willner, emerytowany żołnierz Mike Nelson i dziennikarz Mike Bayles. Dwaj pierwsi szli z plecakami, Mike Bayles asekurował ich samochodem, zapewniał prowiant, szukał noclegów. W piątek (31 stycznia) dotarli do celu - Gross Rosen czyli Rogoźnicy koło Świdnicy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień