Jakość życia w województwie śląskim jest niska, jak dowodzi nowy unijny wskaźnik. Ale mogą być z tego korzyści. Województwo śląskie może być jednym z pięciu regionów Europy, w których zostaną przeprowadzone badania jakości życia. W najbliższych tygodniach rozstrzygnie to Komisja Europejska.
Dla regionu to bardzo ważne przedsięwzięcie - po pierwsze, za darmo dostaniemy do ręki wnikliwą diagnozę społeczną, która z pewnością pomoże w planowaniu strategicznych inwestycji. Po drugie, ten wskaźnik, zwany w unijnej nomenklaturze Indeksem Rozwoju Społecznego, może być jednym z kryteriów, według których będą rozdzielane pieniądz e europejskie.
- Staramy się o to, by województwo śląskie było w gronie pięciu regionów, w których zostanie przeprowadzony ten program - potwierdza Jan Olbrycht, europoseł PO.
O Indeksie Rozwoju Społecznego pisaliśmy w DZ przed dwoma laty. Badaniem tym, wtedy w wersji pilotażowej, objęto wszystkie 272 regiony 28 krajów UE. Województwo śląskie wypadło w nim fatalnie: zliczając wszystkie składowe, wylądowaliśmy na 250. miejscu, wyprzedzając w komforcie życia jedynie najbiedniejsze okręgi administracyjne Bułgarii i Rumunii. Autorzy raportu gościli wtedy na Śląsku, zaprosiliśmy ich nawet na debatę do redakcji DZ. Tamto zaproszenie do współpracy jest dziś jednym z naszych atutów w staraniach o wejście do piątki regionów przygotowywanych do pogłębionej diagnozy. - Chętnie włączymy się do pilotażowego programu, który w szerszym kontekście i przy użyciu lepszych narzędzi wskaże problemy, z jakimi musimy się zmagać jako mieszkańcy - zapowiada marszałek woj. śląskiego, Wojciech Saługa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień