Śledztwo w sprawie prezydenta i schroniska. Gdzie są darowizny?
Gdzie są darowizny na zwierzaki? Prokuratura prowadzi śledztwo ws. przywłaszczenia 362 tys. zł
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Śledczy zajmują się też wyjaśnianiem, czy doszło do przywłaszczenia darowizn w wysokości ponad 362 tys. zł. przekazanych Krakowskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami przez mieszkańców miasta.
O sprawie pisaliśmy już w grudniu 2015 r. Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt (KSOZ) wystosowało wtedy list do prezydenta Krakowa. Zwracało w nim uwagę na wiele nieprawidłowości w funkcjonowaniu KTOZ oraz schroniska przy ul. Rybnej, którym KTOZ zarządza.
Padały wówczas oskarżenia m.in. o nepotyzm (zatrudnienie córki prezes KTOZ w jego biurze, a jej partnera jako zastępcy kierownika w samym schronisku), naciski na pracowników i zły nadzór nad usypianiem zwierząt.
„Zwracam się do Pana o natychmiastowe wstrzymanie finansowania tej organizacji z publicznych pieniędzy. Już od dłuższego czasu jest oczywiste, że KTOZ pod kierownictwem Jadwigi Osuchowej i pod wpływem jej skłonności do nepotyzmu, utracił zdolność do właściwego realizowania zadań publicznych, a zwłaszcza do prowadzenia schroniska dla bezdomnych zwierząt” - można było przeczytać w liście otwartym do prezydenta, napisanym przez Agnieszkę Wypych, przewodniczącą Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt
Jadwiga Osuch, prezes KTOZ, będąca też czynnym sędzią sądu okręgowego, oskarżeniom kategorycznie zaprzeczała.
Teraz prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniu złożonym przez Wypych.
- Jako obywatelka jestem zadowolona i pozytywnie zaskoczona faktem, że jednak w naszym kraju prawo może działać. W Krakowie także - komentuje postanowienie o wszczęciu śledztwa przewodnicząca KSOZ. Zauważa, że tylko ona podpisała się pod udokumentowanym zawiadomieniem do prokuratury, ale jest ono „rezultatem świetnej pracy wielu członków i sympatyków naszego Stowarzyszenia, którym leży na sercu nie tylko dobro zwierząt, ale także dobro naszego miasta”.
Dodaje, że praworządne działanie nakazywało wszczęcie tego śledztwa. - I jestem przekonana, że bez względu na to, kogo ono dotyczy, będzie prowadzone sprawnie i bez żadnej taryfy ulgowej. Do skutku - mówi Wypych.
Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta nie chciała komentować sprawy.
- W poniedziałek skonsultuję się z prawnikami. Dopiero wtedy będę mogła odnieść się do sytuacji - oświadczyła. Z szefową KTOZ Jadwigą Osuch nie udało nam się skontaktować.