O tym, jak powinniśmy się odżywiać jesienią, rozmawiamy z Kamilą Sobaś, ekspertem zdrowego żywienia.
Sezon na jesienne depresje zbliża się wielkimi krokami. Co powinniśmy jeść, by choć odrobinę poprawić sobie nastrój, jednocześnie nie nabierając zbędnych kilogramów?
W kwestii wartości energetycznej pożywienia nie powinniśmy zbyt dużo zmieniać – powinna ona być zgodna z zapotrzebowaniem. Musimy jednak zwrócić uwagę na wartość odżywczą racji pokarmowej. Liczy się tu rodzaj i sposób przetworzenia żywności. Gdy spada temperatura, należy spożywać pokarm, który podniesie odporność naszego organizmu, ponieważ również od tego rozpoczynają się, ale i nasilają, procesy związane ze spadkiem nastroju. Wyjątkowo ważna jest regularność i różnorodność spożywanych posiłków. Żeby nie przybierać na wadze, powinniśmy zwrócić uwagę na odpowiednie kwasy tłuszczowe i cukry. Nie wolno też zapominać o śniadaniu. Kolejny czynnik wpływający na nastrój to żywność wysoko przetworzona, którą należy wyeliminować. Mam tu na myśli chociażby słodkie i tłuste przekąski. Zamiast nich zdecydujmy się raczej na przekąski warzywne czy ciepłe zupy lub dania na bazie kasz z orzechami i owocami. Chcąc polepszyć sobie nastrój nie jedzmy czekoladek czy ciasteczek – nie poprawią nam humoru, a jedynie chwilowo podniosą energię. Za nastrój odpowiedzialne są neuroprzekaźniki, które odżywiamy białkiem, tłuszczem, składnikami mineralnymi
i witaminami.
Jakiego jedzenia lepiej unikać? Czy polska ciężkostrawna kuchnia, która zimą gości na stołach, to dobry pomysł w tym okresie?
Potrawy tego rodzaju lepiej zostawić na zimę. W Polsce jesienią mamy mnóstwo warzyw i owoców sezonowych, co
powinniśmy wykorzystać. Węglowodany złożone można połączyć właśnie z warzywami i owocami, ponieważ dzięki temu dostarczymy organizmowi wiele składników mineralnych, a to doskonale wpłynie na gospodarkę wodno-elektrolitową oraz równowagę kwasowo-zasadową, co jest związane z odkładaniem się tkanki tłuszczowej i złym samopoczuciem. W przypadku, gdy ktoś gorzej radzi sobie z chłodem, dobrze wpłynie na niego jedzenie zup – rano mogą to być zupy mleczne, a później warzywne, przygotowane na chudym mięsie: wołowinie, drobiu czy króliku. By dostarczyć organizmowi nienasycone kwasy tłuszczowe, jedzmy ryby, często brakuje ich na polskich stołach.
Jakie warzywa i owoce powinniśmy jeść o tej porze roku?
Dynię – źródło najcenniejszych antyoksydantów, a także buraki oraz brukselkę. Do tego można już włączać kiszonki, czyli na przykład ogórki i kapustę, zawierające witaminę C. Nie zapominajmy o kapuście włoskiej, bogatej w składniki mineralne. Z owoców jedzmy śliwki, zwłaszcza te ciemne, winogrona, jabłka oraz gruszki. Wszystkie te warzywa i owoce są źródłem witamin A, E i C, które wzmacniają nasz organizm. O tłuszcze należy zadbać chociażby ze względu na wchłanialność witamin – używajmy oliwy, oleju lnianego lub siemienia. Ze składników mineralnych najważniejsze są żelazo, magnez i cynk, dlatego pamiętajmy o nasionach roślin strączkowych i orzechach. Jako dodatek sprawdzi się też awokado, np. w formie pasty z jajem. Wciąż jedzmy też pomidory.
O czym powinniśmy pamiętać w sezonie jesiennym?
Pacjentom zawsze przypominam o spożywaniu napojów fermentowanych. Dzięki nim wspomagamy pracę jelit. Dobrze jest przygotowywać posiłki właśnie na bazie tych napojów. Pamiętajmy również o wykorzystywaniu przypraw rozgrzewających – doskonale sprawdzą się nasiona kozieradki, cynamon, czosnek, cebula, imbir, goździki czy chociażby czarny pieprz. W tym okresie pijmy też napoje z dodatkiem miodu i imbiru – ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, a
ze względu na słodycz pozytywnie wpłynie na nastrój.