
- Znalazłem trzy skóry saren, wcześniej był tu wyrzucony jeleń, w którym wycięto tylko szynki i polędwicę. Łopatki i inne części nie były nawet ruszone - mówi GL Bogumił Owadiuk, który w środę pobrał próbki. Wczoraj inspektorat weterynarii powiadomił policję.
Skóry, kości i rozkładające się wnętrzności dzikich zwierząt znalazł w niedzielę jeden ze spacerowiczów. Leżały pomiędzy Kunowicami a Drzecinem w studzience po starym, nieużywanym szambie. Nie było problemu, żeby je zobaczyć, bo padliny jest tak dużo, że wystaje na zewnątrz...
Pisaliśmy o tym już wczoraj.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień