Słupski szpital otworzył się na pokaz. Przyszłe matki zwiedzały przyszłą porodówkę
Tłumy na Trakcie Porodowym. Tylko przez pierwszą godzinę przez oddział położniczy przewinęło się wczoraj ponad 150 osób. Zorganizowany przez szpital dzień otwarty ściągnął przyszłych rodziców, którzy zaglądali w zakamarki nie tylko sal porodowych.
Gdzie znajdują się nowe sale porodowe i w jaki sprzęt są wyposażone? Jak daleko jest na salę do cięć cesarskich i po której stronie budynku mieści się oddział neonatologii? Wreszcie, jak wyglądają pokoje dla matek z dziećmi? To tylko część pytań, na które odpowiadały wczoraj położne odprowadzające przyszłych rodziców po nowym i nowoczesnym oddziale położniczym.
- Za około dwa miesiące spodziewam się bliźniąt, chłopczyka i dziewczynkę - wyjawiła nam Anita Staniewicz, która do szpitala w Słupsku przyjechała wczoraj z Dębnicy Kaszubskiej.
- Po dzisiejszej wizycie wszystko jest dla mnie jasne. To bardzo pomaga. Nawet orientacyjnie, wiadomo teraz, gdzie się kierować, jak przyjdzie czas.
A z tym nie jest jednak tak łatwo, bowiem szukając porodówki, można łatwo się zgubić. Podpowiadamy: panie zgłaszające się do porodu powinny pojawić się najpierw na SOR i założyć w rejestracji dokumentację.
- Te pacjentki będą przyjmowane poza kolejnością - mówi Elżbieta Gryko, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Słupsku.
- Nie będą wchodzić na SOR w żaden sposób, a od rejestracji przejdą parę kroków do poradni ginekologicznej. Tam po badaniu lekarz zadecyduje o przyjęciu na oddział.
Przypomnijmy, że oddział rozpoczyna działalność 6 lutego o godz. 8. Do tej godziny pacjentki będą przyjmowane na oddziale w Ustce, a od godz. 8 już w Słupsku. Dla bezpieczeństwa pacjentek pełna obsada personelu funkcjonować będzie w ten dzień w obu miejscach.