Smartfootball - katalońska rewolucja w Mielcu. Nowy typ piłkarza
Smartfootball, metodologia z Hiszpanii, wkracza na Podkarpacie. To tworzenie inteligentnych zawodników, potrafiących odnaleźć się na boisku w różnych sytuacjach
Polska jest kolejnym krajem, który pojawił się na mapie rewolucyjnego projektu sportowego. Mowa tu o Smartfootball, a więc metodologii treningu uznawaną za największą nowinkę ostatnich miesięcy w świecie piłki nożnej.
„Graj z głową” - to wyświechtane polecenie, trenerów do podopiecznych, w najprostszy sposób oddaje istotę Smartfootballu. Celem metodologii rodem z Hiszpanii jest tworzenie inteligentnych zawodników, którzy będą potrafili odnaleźć się w różnych boiskowych sytuacjach. Za projekt odpowiada Albert Vinias , były dyrektor szkoły doskonalenia techniki w RCD Espanyol, były współpracownik trenera FC Barcelony Tito Vilanova, a spod jego ręki wyszedł zawodnik Borussii Dortmund Mark Bartra.
Hiszpańską myśl szkoleniową w Polsce zaszczepia Marcin Paterak. Młody trener z Mielca na co dzień pracujący w Akademii Piłkarskiej Piłkarskie Nadzieje krok po kroku rozwija wspomniany projekt i efekty jego działań już zaczynają być widoczne. W marcu tego roku, jako pierwszy Polak, odbył kurs poziomu pierwszego w małym, katalońskim miasteczku Salou.
- Do udziału w projekcie nie trzeba było mnie przekonywać. Postanowiłem osobiście sprawdzić ich jakość i na wiosnę odwiedziłem Hiszpanię. Merytoryka, innowacja, podana wiedza, przeszły moje oczekiwania - przyznaje Paterak.
Smartfootball swoją wyjątkowość zawdzięcza strukturze treningu oraz sposobie prowadzenia zajęć. Twórca systemu skupił swoją uwagę na mózgu, który jego zdaniem decyduje o tym, jak zawodnik gra. Opisując bardzo ogólnie, składa się on z dwóch części - tej odziedziczonej, która jest stała oraz plastycznej, którą można odpowiednio formować i modyfikować. I to jest właśnie klucz - wszystkie ćwiczenia są tak naprawdę meczowymi problemami. Zawodnik nie wykonuje pracy analitycznej. Od najmłodszych lat jest inspirowany do samodzielnego rozwiązywania problemów. Głównym narzędziem trenera są pytania, nigdy gotowe odpowiedzi. To powoduje pełne zaangażowanie zawodnika w trening, nie tylko pod kątem fizycznym, ale głównie umysłowym.
Inauguracja projektu w Polsce miała miejsce w sierpniu tego roku. Wtedy to w Mielcu odbył się kurs Level 1 w dwóch niezależnych terminach, a kursantów szkolił wspomniany Albert Vinas. Kurs spotkał się ze sporym zainteresowaniem trenerów z całej Polski.
- Odbyłem wiele rozmów z uczestnikami i praktycznie wszyscy byli bardzo zadowoleni z wyboru kursu. Jednym głosem przyznali, iż takiej wiedzy nie sposób doświadczyć gdziekolwiek indziej. Na potwierdzenie moich słów zdradzę, iż Lech Poznań, który miał swojego przedstawiciela, z wielką uwagą przygląda się Smartfootball i niewykluczone, iż postanowi wykupić licencje w celu wdrożenia metodologii do swojej Akademii, która jest uznawana za najlepszą w Polsce - przyznaje Paterak.
- Zainteresowani metodologią trenerzy zazwyczaj proszą mnie o krótką charakterystykę. Nie łatwo to ująć w kilku zdaniach. Najlepszą wizytówką są zadowoleni kursanci, a także pewien fakt. Smartfootball od przeszło roku jest wdrażany do struktur jednego z największych, jeśli nie największego klubu świata. Nie mogę zdradzić jego nazwy, ale bardziej dociekliwi potrafią znaleźć odpowiedź. Jeśli taki klub decyduje się na Smartfootball, to nic więcej nie trzeba dodawać - dodaje.
Bazując na dużym zainteresowaniu pierwszym kursem trener Paterak postanowił jeszcze w tym roku zorganizować kolejne. Odbędą się one 17 i 18 grudnia w Krakowie i Warszawie.
- Szkolenie trenerów, to nie wszystko. Chcemy również przedstawić ofertę dla zawodników. Będziemy organizować weekendowe oraz tygodniowe kampusy, podczas których zawodnicy w każdym wieku będą mogli trenować wg Smartfoot-ball - zapowiada Paterak.