Smecz towarzyski. Dlaczego z rządu odchodzą najlepsi z najlepszych?
Dziś nikt już nie zadaje najprostszych pytań. Można powiedzieć nawet więcej - dziennikarze prawie w ogóle nie zadają żadnych pytań, bo sami na wszystkie odpowiadają. Dobry przykład: rekonstrukcja rządu. Wiemy na jej temat już prawie wszystko, poza najważniejszym: ja, część prostego ludu, do tej pory nie rozumiem, dlaczego do niej doszło. To znaczy - rozumiem, ale...
Wiem tyle, ile przeczytałem i usłyszałem w mediach, są to nawiasem mówiąc wnioski, do których można samemu dojść podczas porannej drogi z łóżka do łazienki. Że to ukłon w stronę bardziej centrowych wyborców, że próba łagodzenia stosunków z Unią, że początek wyborczej kampanii i przegrupowanie sił, że walka o wizerunek i że nowe otwarcie, skoro już cała brudna robota została zrobiona.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień