Smecz towarzyski. Nauka online, czyli horror rodziców
"W Ministerstwie Edukacji tymczasem ogłaszają sukces pełnego przejścia na e-nauczanie. Przechodzenie na e-nauczanie jest tak samo udane jak ostatnia reforma edukacji".
Horror kwarantanny, scena finałowa. Przerażony człowiek, dziś powiedzielibyśmy, że w sile wieku, biegnie po skąpanym w świetle energooszczędnych żarówek korytarzu mieszkania. No, biegnie to za dużo powiedziane, to zwyczajne M-3, może M-4, których układ zapisany jest w pamięci komórkowej większości Polaków. Rozpędzić się nie można. Powiedzmy więc, że niepewnie sunie przyklejony do ściany (dla większego dramatyzmu może być, że do trzeszczącej pod naporem jego ciała boazerii), zlęknionym wzrokiem rozglądając się na boki. W końcu, spocony i psychicznie zmaltretowany, dociera do celu.
Energicznym susem wskakuje do pustego pokoju, w którym jak wyrzut sumienia leży odłożona praca (zdalna), książka, ewentualnie serial na już od dawna wygaszonym ekranie laptopa. Zatrzaskuje za sobą drzwi, po czym rzuca się na kanapę. Zwija w kłębek i nakrywa szczelnie kocem. Głowę również, to zawsze działało w dzieciństwie, gdy chował się przed duchami, a przynajmniej od zawsze mocno wierzył, że to skuteczny sposób walki z demonami.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień