Smecz towarzyski. Piejo kury, piejo
Historia o kogucie promującym LGBT w Pcimiu nie jest wcale zabawna. Jest bardzo smutna. To znaczy uściślijmy - jest wspaniałą inspiracją do niezliczonych żartów, brylanty przeciw orzechom, że kabarety wrzucają ją już do swoich programów na finał wakacyjnego tournée po nadmorskich kurortach. Niemniej kryje się w niej ponury socjologiczny opis szaleństwa, w który wcale nie tak z wolna zaczynamy popadać.
Co mu ty mamy: mamy wieś, mamy kolorowy mural, który wymyśliły i namalowały dzieci pod kontrolą dorosłych, mamy koguta, no i mamy proboszcza. Proboszcza, który jest jak Sierzputowski z „Pięknych, dwudziestoletnich” Marka Hłaski. Ten Sierzputowski, który na pytanie nauczyciela, z czym kojarzy mu się biała chusteczka, odpowiada: „Z dupą, panie profesorze”. Chusteczka? Dlaczego? - dziwi się nauczyciel. „Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy” - odpowiada Sierzputowski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień