Śmieci piętrzą się w pergolach na osiedlach w Rzeszowie. Mieszkańcy: co się dzieje?
Mieszkańcy Rzeszowa narzekają, że od kilku dni w osiedlowych śmietnikach brakuje miejsca na odpady, a worki ze śmieciami wysypują się z przepełnionych kubłów. Skargi dotarły m.in. do ratusza, gdzie zapowiadają surowe konsekwencje wobec firmy odbierającej nieczystości.
Worki sięgają dachu
Pani Patrycja mieszka na osiedlu Staromieście. W mailu do naszej redakcji pisze, że od kilku dni pergola w rejonie ulic Kolorowej i Zabłocie pęka w szwach.
- Już w zeszły piątek ciężko było cokolwiek zmieścić. Ale we wtorek wieczorem z kolejnym workiem zrobiłam jedynie pół kroku do przodu za drzwi wejściowe. Narasta we mnie frustracja, gdyż w mieszkaniu w bloku staram się segregować śmieci na suche, mokre, plastik, szkło i papier, a jak widzę taki śmietnik jak dzisiaj to ręce mi opadają... Pytanie: po co ja to robię, po co myję kubeczki po jogurtach, po co oddzielam różnego rodzaju odpady na suche i wrzucam do osobnych pojemników jak i tak przy takim ogromie śmieci wszystko się miesza i nici z takiej segregacji
– denerwuje się nasza czytelniczka.
W dalszej części artykułu:
- Jak powinien wyglądać odbiór śmieci "po nowemu"
- Jak miasto zareagowało na skargi mieszkańców
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień