Smog powraca do Małopolski. Straż zapowiada kontrole
Wczoraj pojawił się smog - to sygnał dla strażników miejskich, że trzeba sprawdzać paleniska w domach. Trucicieli, którzy spalają śmieci lub marny węgiel czekają grzywny, a nawet postępowania sądowe.
Niemal pięciokrotne przekroczenie norm stężenia w powietrzu szkodliwego pyłu PM10 pokazała wczoraj o godzinie 10 stacja państwowego monitoringu powietrza przy ul. Telimeny w Krakowie. W wtorek normy zostały przekroczone także w Alwerni, Andrychowie i Kalwarii Zebrzydowskiej. Smog powrócił, a razem z nim wracają kontrole straży miejskiej, które mają pomóc w walce z zanieczyszczeniem.
Węgiel tylko z certyfikatem
Wkraczamy w pierwszy sezon grzewczy, gdy obowiązuje uchwała antysmogowa dla województwa i tymczasowa uchwała dla Krakowa. Dlatego oprócz znanych już kontroli spalania odpadów, w Krakowie strażnicy będą prowadzić kolejne - dotyczące jakości paliw.
Nowe przepisy narzucają bowiem na mieszkańców szereg wymogów dotyczących tego, jakim paliwem możemy ogrzewać dom. Węgiel ma być z certyfikatem jakości, ale nawet gdy gospodarz przedstawi go podczas inspekcji, służby i tak mogą wziąć paliwo pod lupę i przekazać jego próbkę do specjalistycznego laboratorium, które sprawdzi czy spełnia wszystkie normy. Kilka dni temu Kraków wyłonił zwycięzcę przetargu na wykonywanie badań próbek paliwa stałego i popiołu. Zamówienie warte 187 tys. zł brutto będzie realizował Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza.
Czytaj więcej:
- Ile zapłacimy kary za spalanie śmieciami?
- W jakich przypadkach truciciele trafią przed sąd?
- Co i jak będzie kontrolowane w Nowym Sączu i Tarnowie?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień