Socjalny program PiS zapewnia mu poparcie
Ważniejsze są dla nas konkretne pieniądze w portfelu. Zmiany w zasadach funkcjonowania państwa mniej nas obchodzą - wynika z sondażu Polska Press Grupy
W województwie kujawsko-pomorskim zdecydowanie bardziej niż w kraju wolelibyśmy 500 zł także na pierwsze dziecko. Program Rodzina 500+ w obecnej wersji popiera niecałe 58 proc. pytanych. Wypłaty na pierwsze dziecko - już 69 proc. Tylu ankietowanych mówi zdecydowane tak lub raczej tak.
Pokazują to wyniki ogólnopolskiego sondażu przeprowadzonego przez 18 regionalnych dzienników Polska Press Grupy.
Nic w tych wynikach dziwnego, bo województwo w badaniach GUS dotyczących ubóstwa wypada kiepsko. Przypomnijmy, że w 2014 roku w skrajnym ubóstwie, czyli co najwyżej na poziomie minimum egzystencji, żyło w naszym województwie w 9,5 proc. gospodarstw domowych. W sferze niedostatku - w połowie. To mówi samo za siebie.
Można przypuszczać, że prawdopodobnie jest to jedna z przyczyn wysokiego poparcia dla PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych. Mieszkańcy oczekiwali realizacji przedwyborczych obietnic.
Przeciwników programu Rodzina 500+ w obecnej wersji jest u nas 28 proc. - To duża część wyborców, która - wydawałoby się - powinna program poprzeć, a ma wątpliwości - zauważa dr Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego oraz Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. - To dość ciekawe zjawisko.
Socjolog ocenia jednak, że program Rodzina 500+ zacznie dla PiS procentować latem - jesienią. Wtedy, po 8-10 miesiącach rządów - mogą się pojawić pierwsze zmiany w ocenie sytuacji.
Dr Wojciech Peszyński, politolog z UMK, na pytanie, czy duże poparcie programu 500+ w wersji rozszerzonej (czyli wypłata także dla pierwszego dziecka) wynika właśnie z biedy, komentuje krótko: - Dużej części dzięki temu przybędzie w portfelu i to jest ważne. To nie autostrada czy wirtualny wskaźnik PKB, ale konkretne pieniądze.
Przeciwników rozszerzonej wersji Rodziny 500+ jest u nas 18 proc.
Prof. Kazimierz Kik, politolog, tak dla „Polski The Times” komentuje wyniki sondażu o programie Rodzina 500+: - Wniosek z tego, że całe to uderzenie opozycji, atakowanie rządu i programu 500+ poszło w gwizdek. Ponieważ Polacy są roszczeniowi i bardziej trafiają do nich programy socjalne PiS. Można by się zastanowić, czy mają one charakter instrumentalny, czy szczery, programowy. Ale można powiedzieć, że ten program 500+ jest tym czynnikiem, który powoduje, że PiS jest ciągle na czele sondaży. Wskazuje na to tak ogromna przewaga ludzi, którzy oczekują pomocy od państwa. Argumenty opozycji do nich nie przemawiają; przyciągnęła na swoją stronę ledwo ponad 20 procent społeczeństwa.
Wprowadzenie na początku socjalnego programu, na którym skorzysta bardzo wielu Polaków, okazało się znakomitym posunięciem marketingowym. Przygotowania do wypłat 500 zł zepchną na dalszy plan wypowiedź wicepremiera Morawieckiego o obniżeniu wieku emerytalnego. W piątek powiedział on, że nie było w tej sprawie „twardego zobowiązania rządu”. Ta deklaracja, podobnie jak zgłoszony wcześniej pogram gospodarczy, nie były znane podczas przeprowadzania sondażu.
W sondażu zadaliśmy jeszcze jedno pytanie: o połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ten pomysł nie zdobył większego poparcia ani w kraju, ani w naszym regionie. Blisko połowa (45,9 proc.) mówi mu: nie.
Za połączeniem obu funkcji opowiada się najwięcej wyborców w wieku 45-59 lat i ponad 60 lat - w każdej z tych grup po 31 proc. Wśród przeciwników najliczniejsza jest grupa 30-44-latków - prawie 38 proc.
Dr Peszyński: - Jeden i drugi wariant, czyli połączenie obu funkcji i ich rozdzielenie, ma swoje wady i zalety. Ludzie jednak raczej nie oceniają tego jako zmiany systemowej, ustrojowej, ale personalizują, utożsamiają z konkretną osobą. Podkładają pod ten pomysł twarz ministra Zbigniewa Ziobry. Może dlatego wynik jest właśnie taki. Blisko jedna trzecia pytanych nie ma w tej sprawie zdania.
Podsumowując wyniki sondażu - prof. Kik konkluduje: - Mimo to skomasowane uderzenie .Nowoczesnej i PO czyni jednak wyrwy w tym obrazie, bo wynik .Nowoczesnej i PO razem wzięty przekracza poparcie dla PiS - uważa prof. Kik. Politolog konkluduje: - PiS będzie tak długo utrzymywało poparcie społeczeństwa, jak długo będzie eksponowało i trzymało się postulatów socjalnych i polityki socjalnej oraz gospodarczej w duchu projektu Morawieckiego.
Sondaż przeprowadzono w dniach 10-16 lutego metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego, z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza (PAPI). Badanie wykonano w 16 województwach, na reprezentatywnej dla nich próbie liczącej w każdym przypadku 500 respondentów. Wyniki ogólnopolskie wywiedziono z uzyskanego zbioru ankiet w sposób, który gwarantował osiągnięcie reprezentacji dla struktury społecznej Polski pod względem miejsca zamieszkania, płci oraz wieku.