Sondaż "Głosu": "Nie" dla całkowitego zakazu aborcji
70,6 procent zapytanych w sondażu „Głosu” Wielkopolan jest przeciwnych całkowitemu zakazowi aborcji. Poparło go tylko 15,7 proc. osób.
Nie cichnie temat aborcji. Po odrzuceniu projektu autorstwa Ordo Iuris, do Sejmu wpłynął kolejny, głos zabrał także prezes PiS Jarosław Kaczyński. W odpowiedzi kobiety w poniedziałek znów wyjdą na ulice w tzw. czarnym proteście. W Poznaniu będzie też kontrmanifestacja.
- Nie walczymy o prawo do aborcji, a o wolny wybór
- mówi Katarzyna Anna Owsianna, jedna z organizatorek II rundy Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Poznaniu. - Niestety, ciągle musimy mówić o tym, że Polak i Polka to równi obywatele. A każdemu obywatelowi winno gwarantować się możliwość życia w zdrowiu i szczęściu. Dziś mamy do czynienia z próbami zamachu na godność, zdrowie i życie kobiet.
Organizatorki poniedziałkowego czarnego protestu na pl. Mickiewicza namawiają do udziału nie tylko kobiety. Chcą, by każdy wyraził sprzeciw wobec wszystkiego, co zaczyna go w kraju uwierać. I zastrzegają: „Jesteśmy zwolenniczkami życia, wolnego wyboru, samostanowienia o swoim ciele, życiu, zdrowiu i wreszcie - szczęściu”.
I jak się okazuje, według sondażu „Głosu” przeprowadzonego z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej Dobra Opinia, za pozostawieniem wyboru odnośnie aborcji opowiada się zdecydowana większość mieszkańców regionu. Na pytanie, czy popiera wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji, nawet w sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, płód jest uszkodzony lub życie matki jest zagrożone, „nie” odpowiedziało 70,6 proc. badanych (31,8 proc. „raczej nie”, 38,8 proc. „raczej nie”). Za zakazem opowiedziało się z kolei 15,7 proc. (6,2 proc. „zdecydowanie tak”, 9,5 proc. „raczej tak”). A „nie wiem” powiedziało 13,7 proc. Wielkopolan.
Tak było na pierwszym proteście w Poznaniu:
- Wyniki mnie nie dziwią - mówi Witold Czarnecki, poseł PiS, który podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości niespodziewanie złożył wniosek o odrzucenie projektu „Stop aborcji”.
- W porównaniu do innych krajów Unii, liczba aborcji w Polsce jest bardzo niska. Skutki radykalnych przepisów mogłyby przynieść odwrotny skutek. Wyniki sondażu to wyraz poparcia dla dobrego kompromisu. Zachowajmy go, podejmując jednocześnie prace nad budową systemu pomocy w wychowaniu chorych dzieci.
Także według polityków PO, wyniki oddają realne spojrzenie obywateli na sprawę aborcji. - Te i inne badania są wyraźnym sygnałem społecznym, dlatego PiS wycofało się z poparcia dla projektu „Stop aborcji” - uważa Rafał Grupiński, poseł PO. - Cofnęło swoją decyzję, ale nie retorykę, bo tu, chociażby poprzez kontrowersyjne wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, próbuje udawać obrońcę życia poczętego i przypodobać się radykalnemu elektoratowi.
Polityk PO prognozuje też, że PiS - jak poprzednio - skieruje do prac w komisji nowy projekt zakazujący aborcji „Kochamy każde dziecko”, które różni się od Ordo Iuris tym, że nie przewiduje karania kobiet (ale lekarzy już tak) za aborcję. - Skieruje do komisji, ale przez trzy lata nie zakończy prac z obawy przed utratą bardziej centrowego elektoratu - mówi Grupiński, który opowiada się za odrzuceniem radykalnego projektu.
Nie popiera go też przyznający się do konserwatywnych poglądów poseł PSL Krzysztof Paszyk, który właśnie ze względu na nie wstrzymał się od głosu przy projekcie „Stop aborcji”. - Byłbym za rozmową o tym, jak doprecyzować, ale nie - zlikwidować - przepis o tzw. aborcji eugenicznej, czyli o dokładnym określeniu, w jakich przypadkach, przy jakiego rodzaju uszkodzeniach płodu, można dokonać aborcji - mówi Paszyk. - Aktualna atmosfera w Sejmie nie służy jednak merytorycznym dyskusjom.
Być może dlatego przenosi się ona na ulice. W odpowiedzi na poniedziałkową drugą odsłonę czarnego protestu w Poznaniu, tuż obok pl. Mickiewicza - przed Akademią Muzyczną, odbędzie się też drugi biały protest. Jak czytamy, organizatorzy zapraszają do udziału poznaniaków, „dla których ważna jest obrona życia, rodzina i jej prawa. Życie zaczyna się od poczęcia, aborcja to zabijanie, prawo do życia jest prawem człowieka, a obowiązkiem jest pomoc najsłabszym i potrzebującym”. Oba protesty rozpoczną się o godz. 16.