Sondaż: To głównie prezydent odpowiada za dramat w grudziądzkim szpitalu
Badanie opinii zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie pół tysiąca mieszkańców Grudziądza.
Z badania przeprowadzonego przez Regionalny Ośrodek Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia", we współpracy z "Pomorską", wynika, że przeważająca większość mieszkańców miasta doskonale zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji szpitala.
Kto odpowiada za problemy lecznicy?
Ankietowani mieli do wyboru trzy odpowiedzi: prezydent, były dyrektor szpitala i radni. Niemal 42 proc. respondentów uznało, że na Robercie Malinowskim spoczywa odpowiedzialność za sytuację szpitala, który jest zadłużony na ponad 500 milionów złotych i przynosi gigantyczne straty.
- Czuję się odpowiedzialny za szpital, ale nie czuję się winny. Ufałem byłemu dyrektorowi lecznicy, ale się zawiodłem. Dlatego postanowiłem go odwołać - mówi prezydent miasta. Marek Nowak: - Działałem zgodnie z prawem
Prawie 38 proc. ankietowanych odpowiedziało, że w kwestii szpitala najbardziej zawinił jego były szef Marek Nowak. - Czuję się odpowiedzialny za szpital, inaczej nie dokończyłbym jego budowy. Nie robiłem niczego wbrew prezydentowi. Wszystkie moje działania były zgodne z prawem - podkreśla Marek Nowak.
- A wynik badania społecznego? - dopytujemy byłego dyrektora lecznicy. - Powiązania między miastem i szpitalem są skomplikowane prawnie, więc mieszkańcy mogą nie wiedzieć, że większa część długu lecznicy ma charakter inwestycyjny i należy do samorządu - odpowiada odwołany szef szpitala.
Ponad 20 proc. respondentów odpowiedzialnością za tarapaty szpitala obarczyło radnych.
Nie ma wątpliwości: szpital należy ratować
Zdecydowana większość ankietowanych - ponad 94 proc. - uważa, że grudziądzki szpital trzeba za wszelką cenę ratować przed likwidacją. Jak zrobiliby to ankietowani, gdyby sami rządzili w mieście? Warto pokreślić, że co czwarta osoba byłaby gotowa utrzymywać szpital przekazując na niego kolejne pieniądze z kasy miasta. Co 10 osoba sprzedałaby lecznicę w prywatne ręce.
Ankieterzy zapytali także o to kto ma największe szanse na skuteczną restrukturyzację lecznicy. Wskazać można było: prezydenta Roberta Malinowskiego, radę miejską lub pełniącego obowiązki dyrektora Michała Jonczynskiego. Najwięcej osób - nieco ponad 37 proc. - wskazało Michała Jonczynskiego, a niewiele mniej - 36,5 proc. - radę miasta. Prezydenta wybrało 26,3 proc. ankietowanych.
Jakie działania należy podjąć?
Odpowiadając na to pytanie ankietowani mogli wskazać trzy z sześciu zaproponowanych odpowiedzi. Najpopularniejsze to:
- zwiększenie wartości finansowej kontraktu z NFZ: 32,9 proc.
- obniżenie pensji lekarzom: 14,3 proc.
- zwolnienia w personelu administracyjnym: 8,9 proc.
Niewiele mniej osób - 8,5 proc. - wskazało jednoczesne obniżenie pensji lekarzom i zwiększenie wartości kontraktu z NFZ. Łącznie 8,6 proc. odpowiadających byłoby gotowych pogodzić się z wprowadzeniem dodatkowych opłat dla pacjentów za usługi towarzyszące. 6,6 proc. pytanych natomiast jako jedną z możliwych odpowiedzi wskazało zlikwidowanie części szpitalnych oddziałów.
(DEKS,DD)