Piotr Krzystek (Bezpartyjni) - 43,1 procent, Sławomir Nitras (Koalicja Obywatelska) - 25,5 procent, Bartłomiej Sochański (Prawo i Sprawiedliwość) - 21,2 procent - wynika z sondażu exit polls przeprowadzonego przez Pracownię Analiz Obywatelskich dla Radia Szczecin i TVP3 Szczecin.
Wczoraj od siódmej rano w 206 szczecińskich, a w1120 wojewódzkich komisjach wyborczych odbywały się wybory samorządowe. Jednocześnie decydowaliśmy, kto zostanie prezydentem, burmistrzem i wójtem oraz ustalaliśmy składy rad miast, powiatów, gmin i radnych sejmiku województwa. Do 34 rad na terenie całego regionu wystawiono 698 list z 9645 kandydatami.
Rodzinne głosowania
Wszyscy kandydaci na prezydenta Szczecina pojawili się w swoich okręgowych komisjach w towarzystwie najbliższych. Jako jedni z pierwszych do urn ruszyli działacze Koalicji Obywatelskiej - poseł Sławomir Nitras oraz marszałek Olgierd Geblewicz.
Niedługo po nich swoje głosy oddali minister Joachim Brudziński (Prawo i Sprawiedliwość) i urzędujący prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. Najpóźniej, bo dopiero o 17.30 w lokalu wyborczym pojawił się Bartłomiej Sochański.
Incydenty i złe karty
W całej Polsce doszło do kilkuset wykroczeń i przestępstw związanych z łamaniem ciszy wyborczej. W Szczecinie natomiast policja informuje o ponad dwudziestu incydentach. Najczęściej były to próby niszczenia plakatów i materiałów wyborczych. Pojawiło się też kilka prób agitowania wyborców pod lokalami wyborczymi. Policja prowadzi w tych przypadkach postępowania wyjaśniające.
Do największych nieprawidłowości doszło na wschodnich rubieżach naszego województwa. W Sławnie w jednej z komisji wyborczych wydano głosującym karty ze złego okręgu. Mimo to głosowanie nadal było prowadzone i nie wpłynęło na przedłużenie czasu głosowania w całym województwie.
- Nie można otworzyć urny w czasie jego trwania i wyjąć tych kart, które zostały źle wydane - tłumaczył Marek Mazur, komisarz wyborczy z Koszalina.
Nowe władze poznamy wkrótce
Dokładne wyniki wyborów poznamy najpóźniej w środę. Taki scenariusz przedstawiła PKW.
- Chcielibyśmy jak najwcześniej, ale myślę, że wcześniej niż we wtorek wieczorem, a może w nocy z wtorku na środę tych wyników chyba nie podamy. To są rzeczywiście najtrudniejsze wybory i liczenia głosów jest sporo. Może to być też środa, już tak z ostrożności mówię, że może nawet i czwartek, ale mam nadzieję, że to środa będzie tym najpóźniejszym i ostatecznym terminem kiedy podamy wyniki - mówi Wojciech Hermeliński, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.