W sprawozdaniu z 1720r. dotyczącym obecności Żydów w miastach Nowej Marchii, magistrat Drawska Pomorskiego umieścił uwagę „Cassat von Juden” („Wolne od Żydów”) oraz życzenie, by również w przyszłości Żydzi omijali to miasto.
Ale już 30 lat później odnotowano w Drawsku obecność czterech Żydów: Israela Lewina, Gabriela Mosesa, Josepha Hirscha oraz grabarza Jacoba Mosesa. W latach siedemdziesiątych XVIII stulecia w mieście mieszkało już sześć rodzin żydowskich. W połowie XIX w. gmina żydowska w mieście liczyła 115 członków.
Przywódcą religijnym był wówczas Żyd o nazwisku Rosenthal. W latach siedemdziesiątych XIX w. Żydzi stanowili 4 proc. ludności Drawska. Jednak od tamtej pory ich liczba stopniowo malała. Drawscy Żydzi przenosili się do większych miast. Na przełomie XIX i XX w. gmina żydowska liczyła 105 członków.
Działały w niej organizacje charytatywne takie jak Chewra Kadisza i Żydowski Związek Kobiet. Po I wojnie światowej gmina żydowska skurczyła się jeszcze bardziej i liczyła jedynie 50 osób. Powojenny krysys gospodarczy, który dotknął całą Rzeszę, mieszkańcy Drawska przetrwali dzięki rolnictwu.
Mimo ciężkiej sytuacji miasto długo opierało się przed przyjęciem ideologii narodowosocjalistycznej. W wyborach w 1929 r. na NSDAP głosowało jedynie 7 mieszkańców. Jednak w kolejnych latach agresywna propaganda narodowosocjalistyczna zawładnęła również Drawskiem. W 1933 r. w mieście rozpoczął się proces rozpadu gminy żydowdkiej. W 1935 r. w Drawsku żyło jedynie 9 osób pochodzenia żydowskiego, które były aktywne zawodowo. Podczas Nocy Kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 r. również tutaj doszło do zamieszek połączonych z niszczeniem własności żydowskiej. W 1939 r. w Drawsku mieszkało 7 osób pochodzenia żydowskiego. Cztery spośród nich zostały deportowane w 1942 r. najpierw do Berlina, a stamtąd do obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Terezinie.
Młodzież bada historię
Młodzież Zespołu Szkół Ponadgimnazjanych pod kierunkiem nauczyciela historii Romualda Kurzątkowskiego zrealizowała już kilka projektów historycznych. Niedawno zakończony został projekt obnażający działania drawskiej bezpieki w okresie stalinowskim. Tym razem badania prowadzone w ramach programu Szkoła Dialogu dotyczą historii Żydów, którzy przed II wojną mieszkali w Drawsku.
Projekt nosi tytuł „Historia utraconego życia“. W spacerze ulicami Drawska wzięło udział ponad 50 mieszkańców. Przewodnikami po miejscach związanych z historią Żydów byli uczniowie. W znanym wszystkim budynku Ośrodka Kultury i biblioteki przy ul. Piłsudskiego 12 przed wojną mieścił się hotel Ardnds.
Był on własnością rodziny pochodzenia żydowskiego. Nieco dalej, po drugiej stronie ul. Piłsudskiego mieści się budynek byłego przedszkola, a obecnie siedziba Urzędu Skarbowego. Przed wojną willa należała do Paula Rosenfelda, adwokata i notariusza żydowskiego pochodzenia. Był on pierwszym abonentem sieci telefonicznej w mieście i mógł pochwalić się telefonem o numerze 1.
Ten budynek nazywany był przez Niemców Domem Margaret od imienia żony adwokata. Kolejny budynek na tej samej ulicy stojący naprzeciw Banku PKO BP to willa Georga Manassego - handlarza zbożem, a przede wszystkim szanowanego obywatela miasta. Monasse był przewodniczącym gminy żydowskiej, a swój interes prowadził z dużym rozmachem. Na zapleczu willi był elektryczny młyn i budynki gospodarcze, które częściowo zachowały się do naszych czasów. G. Monasse zmarł w 1935 r. Po śmierci męża jego żona wraz z córką przeniosła się do Berlina, a stamtąd wyemigrowała do Brazylii. Szóstka jej rodzeństwa została zamordowana podczas wojny w obozach zagłady.
W Gaju Królowej Luizy (dzisiejszy park Chopina) w restauracji Sauera w 1931 r. odbyła się założycielska uroczystość drawskiej grupy NSDAP. Później restauracja była miejscem cyklicznych spotkań nazistów, a na drzwiach zawieszono kartkę „Żydom wstęp wzbroniony”. Eduard Tarnowski był drawskim handlarzem pochodzenia żydowskiego. Urodził w 1869 r. W nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. stojący w pobliżu poczty i szkoły dom Tarnowskich został zdewastowany i podpalony, a rankiem 10 listopada nauczyciel pobliskiej szkoły wyszedł z dziećmi przed budynek twierdząc, że muszą to zobaczyć.
Z okien, gdzie mieszkały córki Tarnowskiego, wydobywał się jeszcze dym, a ludzie szeptali, że obie w wyniku pożaru zginęły. Rzeczywiście nikt ich później nie widział. Sam Eduard Tarnowski zmarł 7 grudnia 1942 r. w Gettcie Theresienstadt. Na zachodniej ścianie Rynku przy wylocie do dzisiejszej ul. Ratuszowej wznosi się duży budynek dawnego domu Hermana Wittego. W latach trzydziestych XX w. kamienica należała do żydowskiej rodziny Boddinów. Mieścił się tam sklep z artykułami gospodarstwa domowego.
Losy rodziny Boddinów nie są znane. W 1869 r. Jacob Joseph położył kamień węgielny pod budowę synagogi, która mieściła się przy ul. Kościelnej (obecnie ul. 4 Marca). Budynek stał w miejscu, gdzie teraz jest trafostacja. Budynek został spalony podczas Nocy Kryształowej. Cmentarz żydowski założony został w 1740 r.
Pogrzebano tam około 200 osób. Ostatni pochówek odbył się w 1935 r. W latach czterdziestych macewy (nagrobki) wykorzystane zostały przy budowie nowych chodników. W 1992 r. teren cmentarza przy ul. Łąkowej uznany za miejsce pamięci został objęty ochroną. Umieszczono tam dwie symboliczne macewy i tablicę informacyjną.
Tajemniczy zwój
Kilka lat temu jeden z uczniów ZSP odnalazł na strychu swojego domu tajemniczy zwój zapisany po hebrajsku.
- Nawiązałem kontakt ze znajomą, która ma przyjaciół w Izraelu. Obiecali nam, że wkrótce przetłumaczą manuskrypt - powiedział nam Romuald Kurzątkowski.
- Nawiązaliśmy kontakt z Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Planujemy nakręcić film prezentujący historię drawskich Żydów. Chcielibyśmy ustawić tablicę informacyjną przy ul. 4 Marca.