Wywiezieniem na taczce burmistrza miał się zakończyć czwartkowy protest mieszkańców przeciwko budowie spalarni odpadów.
Puszcza Notecka, rozciągająca się od Wielkopolski aż po województwo lubuskie to piękny teren rekreacyjny, gdzie wypoczywa wielu Wielkopolan. Tam znajduje się kilka najważniejszych rezerwatów przyrody puszczy, a w jej sąsiedztwie Drawieński Park Narodowy. Ze szlaków turystycznych w tych okolicach często korzystają piesi, rowerzyści, miłośnicy jeździectwa, a rzeka Drawa dostarcza niezapomnianych wrażeń kajakarzom. Obok Noteci to jedna z głównych rzek w tym rejonie.
Puszcza Notecka, której powierzchnia wynosi ponad 130 tysiące hektarów w całości objęta jest programem Natura 2000. A także tzw. ptasią dyrektywą. W okolicach Skwierzyny, Drezdenka czy Międzychodu występują bowiem rzadkie, gatunki ptactwa: kanie rude i czarne, skowronki borowe, lelki kozodoje i bieliki. Są one objęte ścisłą ochroną.
– Żyjemy tu z rolnictwa, agroturystyki. To też mekka grzybiarzy. Każdego roku odwiedzają nas tłumy turystów
– opowiada Danuta Zych, mieszkanka Kosina.
Niedługo ten sielski krajobraz może zakłócić budowa spalarni odpadów, w tym chemicznych i niebezpiecznych.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. do kogo najwięcej pretensji mają mieszkańcy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień