Śpieszmy się zbierać grzyby - zostały dwa tygodnie [rozmowa]
Rozmowa z prof. JACKIEM PISZCZKIEM, mykologiem, kierownikiem kierownik Terenowej Stacji Doświadczalnej w Toruniu, o inwazji grzybów.
Panie profesorze, aż strach wejść do lasu. Zewsząd atakują nas grzyby. Co się stało?
To jest efekt splotu różnych sprzyjających czynników. Proszę zwrócić uwagę, że przez ostatnie lata grzybów niemal nie było, a ściślej mówiąc - nie było owocników. W tym czasie grzybnia, która znajduje się w gruncie była mniej aktywna, a pożywienia przybywało. Bez przerwy w lesie spadają zeschłe gałęzie, zamiera materia organiczna i pojawia się nowa. Grzyby mają więc co „jeść”.
Jak długo potrwają jeszcze grzybowe żniwa? Jeśli pogoda się nie zmieni, urodzaj potrwa do października?
Szacuję, że około 2 tygodni, po czym zaobserwujemy zdecydowany spadek owocowania. Grzybnia też ma ograniczone możliwości i nagromadzona ilość substancji potrzebnych do wytworzenia owocników w pewnym momencie się kończy. Dlatego, nawet jeśli będą jeszcze sprzyjające warunki, to grzybów będzie już coraz mniej. Pojawią się za to owocniki innych, mniej popularnych grzybów jadalnych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień