Spodek we łzach [zdjęcia]
Katastrofa w Katowicach. Przegrać z Włochami? Możliwe. W niedzielę biało-czerwonych rozgromiła jednak Korea. Zamiast o awans walczymy o utrzymanie w Dywizji IA.
Włochy - Polska 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Ramoser - Gander (13.), 1:1 Malasiński - Dronia, Zapała (32.), 2:1 Frigo - D. Kostner, S. Kostner (37.), 3:1 Larkin (60.)
POLSKA: Odrobny - Dronia, Bychawski; Zapała Malasiński, Kolusz - Pociecha, Wajda; Chmielewski, Pasiut, Łopuski - Kotlorz, Bryk; Wronka, Dziubiński, Bepierszcz - Kruczek; Bagiński, Urbanowicz, Galant.
Polakom trudno odmówić ambicji, atakowali, walczyli do końca. Na lodzie jednak raziła dysproporcja w organizacji gry, hokejowo drużyna Włochów była lepsza. Od pierwszych minut było widać, która drużyna nie miała kontaktu z elitą od 14 lat. Każdy błąd gospodarzy groził utratą bramki.
Trener Jacek Płachta nie krył rozczarowania. - Przez 50 minut podejmowaliśmy złe decyzje, łapaliśmy za dużo kar. Aż pięć przewinień popełniliśmy w strefie ofensywnej, co jest niedopuszczalne. Mieliśmy dobre momenty w 2. tercji po strzeleniu wyrównującej bramki, ale to było stanowczo za mało. To był jeden z najsłabszych meczów reprezentacji Polski, jeśli nie najsłabszy, w ostatnich dwóch latach - dodał szkoleniowiec.
Polska - Korea 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
Bramki: 0:1 Swift - Sang Woo Shin, Min Ho Cho (22), 0:2 Swift - Sang Hoon Shin, Min Ho Cho (25), 1:2 Pasiut (49), 1:3 Swift - Don Ku Lee, Min Ho Cho (51), 1:4 Sang Wook Kim - Ki Sung Kim (59)
POLSKA: Odrobny - Dronia, Bychawski; Zapała Malasiński, Kolusz - Pociecha, Borzęcki; Chmielewski, Pasiut, Łopuski - Kotlorz, Bryk; Wronka, Dziubiński, Bepierszcz -Kruczek, Wajda; Bagiński, Urbanowicz, Galant.
Drugiego dnia Polacy wyjechali na lodowisko razem z Koreą Południową. To miał być najłatwiejszy przeciwnik, wszak jest jedynym zespołem w Katowicach, który jest niżej notowany w światowym rankingu.
Nikt nie spodziewał się przyjemnego spaceru, w ostatnim sprawdzianie przed MŚ biało-czerwoni pokonali Koreę 3:0, ale po wyrównanym meczu. W niedzielę kibice w Spodku przecierali jednak oczy ze zdumienia. Po pierwszej bezbramkowej tercji w drugiej Przemysław Odrobny dwa razy wyciągał krążek z siatki. Obie bramki strzelił Michael Swift, urodzony w Kanadzie napastnik.
W obu sytuacjach gospodarze popełniali fatalne błędy. Najpierw źle wyprowadzali krążek z własnej tercji, 3 minuty później zabrakło asekuracji po strzale, który odbił Odrobny. W 3. tercji udało się wreszcie pokonać bramkarza rywali, ale natychmiast odpowiedział Swift po kolejnym błędzie Polaków.
Polacy będą teraz walczyć o utrzymanie, kluczowy będzie mecz z Japonią. Dziś dzień przerwy, a we wtorek gospodarze zagrają ze Słowenią (20.00).
Inne wyniki: Japonia - Słowenia 1:7 (0:1, 0:4, 1:2), Austria - Korea 3:2 (0:1, 0:1, 2:0, d. 0:0, k. 1:0) , Słowenia - Włochy 3:1 (1:0, 0:1, 2:0), mecz Austria - Japonia zakończył się po zamknięciu tego wydania.