Spodek z MCK to jak wejście smoka
Od 2 maja Spodkiem i Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach rządzi PTWP Event Center. Mówią prezesi: Wojciech Kuśpik i Marcin Stolarz
Spółka PTWP Event Center przejęła zarząd nad Spodkiem i Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Gdyby nie sądowe batalie o koncesję, mogłaby to zrobić już rok temu. Szkoda panom tego czasu?
Wojciech Kuśpik: Ten spór był niepotrzebny, co pokazały wszystkie wygrane przez nas sprawy. Z punktu widzenia każdej firmy taki stan zawieszenia jest trudny, nie ma jednak potrzeby analizować, co by było, gdyby. Konkurencja nie mogła pogodzić się z sytuacją i na różne sposoby próbowała utrudniać i przesuwać termin podpisania umowy na koncesję. Teraz jednak kluczowe jest dla nas, aby nie patrzeć wstecz, bo mamy nad czym pracować i o czym myśleć.
Przez ostatnie tygodnie PTWP Event Center przejmowała Spodek i MCK od miasta. Teraz funkcjonowanie obu hal jest w gestii prywatnej spółki. Co na tym zyskamy?
Wojciech Kuśpik: Pierwszy efekt, jaki zapewniamy miastu, to realne, duże oszczędności. Praktycznie z dnia na dzień koszty utrzymania tych obu obiektów, ponoszone przez miasto, będą o 50 proc. niższe. Drugą zmianą, jaką chcemy zapewnić, jest zdecydowanie większa liczba wydarzeń w MCK i Spodku. Myślę, że już w tym roku uda nam się zwiększyć ich liczbę dwu-, nawet trzykrotnie, a w dalszej perspektywie czterokrotnie. Kolejna rzecz, jaką chcemy zagwarantować, to aby w obu halach odbywały się imprezy, z których i miasto, i mieszkańcy będą dumni, aby były to spektakularne wydarzenia, o których będziemy wiedzieli nie tylko my tu, na Śląsku, a cała Polska. Z drugiej strony chcemy, aby były to wydarzenia, które będą miały wpływ na otoczenie, jak dwa kongresy medyczne, które odbędą się w czerwcu w MCK, na których pojawi się około 3 tys. osób. Okazuje się, że w tym terminie w Katowicach nie ma wolnych miejsc w hotelach. Warto o tym pamiętać, że tego typu wydarzenia, kongresy i konferencje, to ludzie, którzy przyjeżdżają do Katowic, tu śpią, jedzą, kupują, jeżdżą taksówkami i tu zostawiają pieniądze.
Kalendarz wydarzeń w Centrum Kongresowym na 2016 rok jest jednak pełny. Jak chcą panowie zmieścić w nim dwa albo trzy razy więcej wydarzeń?
Wojciech Kuśpik: Rzeczywiście, dostaliśmy wypełniony wydarzeniami kalendarz na ten rok, ale gdy zaczęliśmy weryfikować rezerwacje, to dostrzegliśmy możliwość jeszcze bardziej efektywnego zarządzania czasem i miejscem, w konsekwencji czego pojawiło się sporo wolnych terminów. Zmieniliśmy także politykę cenową w MCK. Stawki są rynkowe, ale nieco wyższe niż były do tej pory. Przy poprzednich, stosunkowo niskich kwotach najmu, dla organizatorów wydarzeń naturalne było, że na przykład przy imprezie trwającej dwa dni rezerwowali trzy dni na montaż stoisk i trzy dni na ich demontaż. W efekcie w MCK zajętych było osiem dni, ale działo się tu coś tylko przez dwa, a przez pozostałe obiekt nie był w pełni wykorzystywany. Gdy przedstawiliśmy organizatorom nowe warunki, w wielu przypadkach okazało się, że mogą przygotować wydarzenie w ciągu jednego dnia, a posprzątać po nim nocą, zaraz po jego zakończeniu. #Mimo podniesienia cen, udało nam się utrzymać niemal wszystkie planowane tu wydarzenia, a jednocześnie możemy zrobić sporo nowych, w niektórych miesiącach dwa, w innych trzy razy więcej imprez, niż początkowo zakładano.
MCK ma renomę, jest jedną z najlepszych hal kongresowych w Polsce. Ale w zestawie mają państwo też Spodek, który przez ostatnie lata zostawał daleko w tyle za konkurencją. Czy i tu uda się przyciągnąć duże wydarzenia?
Wojciech Kuśpik: Od początku znamy specyfikę Spodka. To wciąż miejsce kultowe, magiczne, które ma swój urok i oprócz ograniczeń, także mnóstwo atutów. Dlatego również tu zmierzamy do tego, aby w hali odbywało się jak najwięcej wydarzeń.
Marcin Stolarz: I to się udaje: od września do grudnia mamy w Spodku zajęte wszystkie weekendy na koncerty. W listopadzie wystąpi tu Jean-Michel Jarre i bardzo cieszymy się, że agencja Live Nation wraca do Spodka, bo nie było jej tu długie lata.
Agencje, które skreśliły Spodek z list koncertowych w Polsce, chcą tu wrócić?
Wojciech Kuśpik: Nie skreśliły, a potrzebowały partnera do rozmów. My te rozmowy już rozpoczęliśmy. Ten rok mamy już ograniczony, bo kalendarze tras koncertowych są poukładane, ale myślę, że i tak parę dobrych wydarzeń jesienią jeszcze w Spodku się pojawi. Mamy ambicję, aby odbywały się tu zarówno duże wydarzenia sportowe, ale też aby wróciły tu duże eventy muzyczne.
Marcin Stolarz: Ważne jest, abyśmy przy pozyskiwaniu tych wydarzeń zdawali sobie sprawę, gdzie jest na rynku miejsce dla takiej hali jak Spodek. Jeśli organizator ściąga do Polski gwiazdę, na którą sprzeda 16 tysięcy biletów, to oczywiste, że będzie wolał zrobić koncert na przykład w hali w Krakowie, która taką liczbę fanów pomieści. Trudno spodziewać się, że zechce przyjść do Spodka. Musimy celować w imprezy na 5 do 8 tys. osób i takie próbować ściągnąć.
Spodek i MCK zakończyły 2015 r. na minusie, według szacunków strata dla obu przekroczyła 7 mln zł. Czy pod zarządem PTWP Event Center zaczną na siebie zarabiać?
Wojciech Kuśpik: My rozliczamy się od 2 maja do końca grudnia. Nie liczymy, że ten rok będzie rentowny, bo to rok na rozruch, inwestycje, które musimy zrealizować, czy wyposażenie, które musimy kupić dla MCK. Na pewno jest to ogromne wyzwanie, aby na Spodku i MCK, w których tylko za energię trzeba zapłacić od 5 do 6 mln zł rocznie, dobrze zarabiać, ale jako zarządca nie mamy innego wyjścia.
Obie hale z jednym zarządcą będą miały premierę podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Spodek stanie się areną kongresu po raz pierwszy. Czy tak jak rok temu EKG dało „kopa” MCK, tak teraz ma dać Spodkowi?
Wojciech Kuśpik: Kongres w MCK był wielką pozytywną zmianą. Wiem też, że po kongresie posypały się oferty wynajmu centrum na różne inne wydarzenia. To, co chcemy pokazać w tym roku, to olbrzymi atut obu obiektów - możliwość łączenia hal: w trakcie EKG będziemy wykorzystywali przestrzeń między MCK a Spodkiem, także tunel łączący obie hale, do tego w Spodku odbędzie się sesja inauguracyjna kongresu, także tu będą wieczorne imprezy dla gości i impreza startupowa. Chcemy pokazać po raz pierwszy tę możliwość, która będzie w ofercie Event Center, jeśli organizator konferencji będzie chciał zrobić kongres na 6 tys. osób w MCK, a wieczorem koncert rockowy na dużej scenie w Spodku, to nie ma sprawy.
Marcin Stolarz: Chcemy zapewniać najlepszą, najbardziej profesjonalną obsługę i tą profesjonalną, elastyczną obsługą się na rynku wyróżniać.