Spółka powstanie. Radni zakopali topór wojenny
Większością głosów radni podjęli decyzję o utworzeniu wojewódzkiej spółki celowej do prowadzenia dużych projektów inwestycyjnych. Droga do tego wiodła jednak przez awanturę.
Awantura wybuchła jeszcze zanim radni przegłosowali pomysł, aby utworzyć drugą już spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (pierwsza, powołana 9 lat temu to Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne). Zarząd województwa zapowiedział, że dzięki utworzeniu nowej spółki możliwa będzie rozbudowa i modernizacja Opery Nowa i Filharmonii Pomorskiej. Inwestycje Regionalne stać się mają instytucją non profit. Całość ewentualnego zysku będzie przeznaczana na działania związane z realizacją misji spółki. Kilku radnym nie spodobały się jednak zapisy uchwały, głównie punkt drugi, w którym doszukali się nieścisłości. A te |w przyszłości mogłyby doprowadzić do tego, że pieniądze zgromadzone na koncie spółki w rzeczywistości, zamiast na obiekty kultury, przeznaczone zostałyby np. na remont urzędu marszałkowskiego. - Nie wolno nam budować projektu uchwały, w której nie ma ujętego zakresu budżetowego i czasowego - mówił radny Roman Jasiakiewicz. - Zarząd wiedząc, jak bardzo radnym z Bydgoszczy zależy na instytucjach kulturalnych w tym mieście, które wymagają modernizacji, stawia nas pod ścianą. Ale taki kształt uchwały odbiera radnym władztwo. Jesteśmy tylko potrzebni, aby uchwałę przegłosować, ale nie będziemy mogli kontrolować, na co wydane zostaną pieniądze nowej spółki.
Jakie argumenty za lub przeciwko utworzeniu spółki padały z ust radnych? Przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień