Lesław Ochmański, mieszkaniec budynku przy ul. Polanowskiej twierdzi, że od dawna nie może się dogadać ze swoimi sąsiadami oraz z władzami spółdzielni mieszkaniowej ,,Wybrzeże”. Chodzi o miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych.
- Wygląda na to, że wspólnota mieszkaniowa nie chce się zgodzić, żeby mieszkał tu niepełnosprawny - mówi Lesław Ochmański już na początku naszego spotkania.
Mężczyzna przedstawił nam dokumenty, z których wynika, że jest trwale niezdolny do pracy. Jak sam mówi od dłuższego czasu walczył z różnymi instytucjami o miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych, bo na co dzień jeździ taksówką, żeby mimo choroby jakoś związać koniec z końcem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień