Spór o MSR Gryfia. PO podważa jej możliwości
Marszałek i poseł ostro: Za złe wyniki stoczni w ostatnim roku odpowiada PiS.
Marszałek Olgierd Geblewicz, szef Platformy Obywatelskiej w regionie i poseł PO, Arkadiusz Marchewka ogłosili na prasowej konferencji, że Morska Stocznia Remontowa Gryfia jest w bardzo złej sytuacji finansowej i odpowiedzialność za to ponosi PiS.
- Na koniec 2015 roku strata ze sprzedaży Gryfii wynosiła 3,8 mln zł, a na koniec 2016 r., już za okres kiedy spółką rządzą ludzie mianowani przez PiS, 6,4 mln zł. Strata netto za 2015 r. - 17,2 mln zł, a za 2016 r. - 18,7 mln zł.
Podali też, że kapitał własny spadł do 6,6 mln zł, a zobowiązania wynoszą 77 mln zł.
Marszałek nawiązał też do ostatniej wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie i jego słów o zyskach stoczni stwierdzając, że jest to kłamstwo, a stocznia ma straty. Zasugerował, że być może prezesowi PiS złe dane podsunął minister, choć nie ujawnił, czy miał na myśli ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka czy Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej (Gryfia należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej).
- Nie pozwolimy na to, żeby ze Szczecina Jarosław Kaczyński robił sobie Krakowskie Przedmieście i przedstawiał bujne teorie - ironizował poseł Marchewka. - Nie pozwolimy na zakłamywanie rzeczywistości. Nie pozwolimy, by wciskał nam kit.
Obaj podważyli możliwość budowania przez Gryfię zapowiadanego promu dla PŻB . Padło nawet stwierdzenie marszałka, że „będzie to realizował podmiot podnajęty, czyli nie Gryfia”.
Wywołano też do tablicy posła PiS Krzysztofa Zarembę, byłego członka rady nadzorczej stoczni, który w ubiegłym roku zawiadomił prokuraturę, a ta wszczęła śledztwo w sprawie szkody majątkowej, którą miał wyrządzić Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia jej poprzedni zarząd. I pytano, czy teraz też złoży podobne zawiadomienie o tym zarządzie.
- Trzeba być kompletnym pacanem żeby twierdzić, że Prawo i Sprawiedliwość pogorszyło stan finansowy Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia - odparowuje poseł Krzysztof Zaremba. - My naprawiamy i ratujemy stocznię po ich decyzjach, które miały doprowadzić do tego, że Morska Stocznia Remontowa Gryfia miała zostać zlikwidowana. A co do strat, to za ostatnie miesiące wykazała zysk netto.
Troska o stocznię Gryfia czy walka polityczna PO z PiS
Politycy Platformy atakują PiS sugerując, że przez nich może dojść do likwidacji stoczni Gryfia. Poseł PiS przedstawia przeciwne argumenty
Marszałek Olgierd Geblewicz (PO) stwierdził, że zgodnie z Kodeksem spółek handlowych zarząd Gryfii powinien obligatoryjnie zwołać zebranie akcjonariuszy co do dalszego istnienia firmy i podjąć decyzję, czy ją zlikwidować czy dokapitalizować. A jeśli to drugie, to na jakiej podstawie prawnej, bo może się powtórzyć casus Stoczni Szczecińskiej.
- Do złej kondycji stoczni Gryfia doprowadził poprzedni zarząd stoczni -uważa poseł PiS, Krzysztof Zaremba. - Była decyzja outsourcingu, wyprowadzenia głównych pracowników produkcyjnych do spółki zewnętrznej, czy podzlecanie robót wykonawczych stoczniom prywatnym, czasem związanym z politykami Platformy Obywatelskiej. Gryfia za ich czasów była de facto wypożyczalnią doków i ciężkiego sprzętu. Obecnie jest przyjęty i wdrażany program naprawczy. Jest przyjęty program dokapitalizowania MSR Gryfia jako części Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Gryfia ma wreszcie pełne doki, a za ostatnie miesiące wykazała zysk netto i będzie brała udział w programach zbrojeniowych.
I dodaje: - Co najważniejsze, nie będzie już robienia prywatnych biznesów na majątku stoczni Gryfia. Wiem, że to bardzo boli polityków Platformy Obywatelskiej. Będą przedstawiali teraz różne tabelki, ale z faktami nie ma co dyskutoweać.