Sprawdzamy, jak na Podkarpaciu kwitnie handel w "niehandlowe" niedziele. Czy zyskają małe sklepiki i bazary?
Jak wygląda handel w "niehandlowe" niedziele? Część klientów sklepów wielkopowierzchniowych przeniosła się do małych sklepików. Na jeden dzień, potem wracają do supermarketów.
Pan Krzysztof długo był monopolistą handlowym w niewielkiej wsi pod dużym podkarpackim miastem, bo sprzedawać zaczął z początkiem lat 90. Złoty czas dla handlu, kiedy sprzedawało się wszystko. Potem było coraz gorzej, bo w pobliskim wielkim mieście mnożyć się zaczęły super i hipermarkety, miejscowi pracujący w mieście tam robili zakupy, a do pana Krzysztofa wpadali po kilo mąki, cukru, soli, których nagle w kuchni zabrakło, po piwo „na kaca” albo flaszkę, której brakło uczestnikom wieczornego życia towarzyskiego.
I starsi ludzie przychodzili, bo do miasta po chleb i masło to byłaby cała wyprawa. Duża konkurencja w dużym sąsiednim mieście wstrząsnęła jego obrotami, ale na egzystencję jeszcze pozwoliła. Dopóki przed kilku laty o sto metrów od niego nie wyrósł franczyzowy sieciowy konkurent. Z koszykami na samoobsługowe zakupy, regałami na stu metrach kwadratowych, nie trzeba stać w kolejce, jak u niego, nie trzeba prosić sprzedawcę o każdy produkt z półki.
Coraz mniej klientów pojawiało się u pana Krzysztofa, przenieśli się do pobliskiej konkurencji, bo tam i wygodniej, i nieco taniej było. Aż pan Krzysztof z żoną bliscy byli decyzji, by zamknąć interes i ruszyć w świat do roboty, ale dali sobie jeszcze jedną szansę. Przed miesiącem coś w obrotach drgnęło, bo ustawa zamknęła na niedzielę najbliższą konkurencję. W niedzielę po sumie ludzie przyszli do sklepu Krzysztofa.
W dalszej części przeczytasz:
- jak własciciel niewielkiego sklepu na wsi ocenia zyski i straty z handelu w niedziele
- jak "niehandlowe" niedziele wyglądają w niewielkim sklepiku w osiedlowej części Rzeszowa
- jak na ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele zareagował handel przygraniczny
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień