Sprawę "symbolicznego klapsa" w SP nr 2 w Łapach wyjaśnia policja, prokuratura i kuratorium oświaty. Katarzyna Klimczuk oskarża nauczycielkę
Dziewczynka uczęszcza do szkoły, a jej wychowawczyni normalnie pracuje.
- Wożę Zuzię do szkoły. Nikt jej nie dokucza, nie ma żadnych problemów. Odkąd media zajęły się tą sprawą czuję się bezpieczna. Emocje i strach opadły - mówi Katarzyna Klimczuk, matka siedmioletniej Zuzi, uczennicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Łapach. Kobieta oskarża wychowawczynię córki o to, że uderzyła dziecko w pośladek i prawą nogę.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
-
kiedy i dlaczego doszło do całego zdarzenia
-
co o zdarzeniu mówi dyrektor podstawówki
-
co na to policja i prokuratura
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień