Srebrny jubileusz operowego święta w Bydgoszczy
Dyrektor Maciej Figas walczy z gorączką, a artyści uczą się sztuki fechtunku na scenie. 25. edycja Bydgoskiego Festiwalu Operowego zapowiada się emocjonująco.
Okazuje się jednak, że dyrektora Opery Nova nie do końca ten srebrny jubileusz cieszy. - Z okazji okrągłych rocznic publiczność oczekuje specjalnych atrakcji - mówi. Ale od razu uspokaja, że bydgoska opera o takie atrakcje w tym roku zadbała. Przede wszystkim będzie bardzo... zagranicznie. W dotychczasowej historii festiwalu operowego nie zaproszono aż tylu zespołów spoza Polski.
Dyrektor Figas żałuje jedynie, że nie udało się sfinalizować przyjazdu kanadyjskiego Les Grands Ballets. Problemem było znalezienie drugiej sceny, na której balet mógłby wystąpić, a jednorazowy występ to ogromne koszty.
Międzynarodowy akcent mamy już na samym początku festiwalu. Balet Opery Nova pracuje pod okiem Paula Chalmera, autora choreografii do baletru Sergiusza Prokofiewa „Romeo i Julia”. Biletów nie ma już nie tylko na dwie premiery 21 i 22 kwietnia, ale nawet na czerwcowe przedstawienia.
Więcej o tym, co przygotowano w ramach tegorocznego festiwalu - w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień