Stal Gorzów upoluje dziewiąty tytuł?
Jeden, dwa, trzy... osiem! Mało? Nie szkodzi, bo przed Stalą Gorzów szansa na kolejne mistrzostwo Polski. Udany półfinał również zaostrzył apetyt
Co łączy lata 2012, 2014 i 2016? To sezony, w których stalowcy awansowali do finału ekstraligi. Regularność godna podziwu, choć oczywiście wielka szkoda, że na takie chwile kibice żółto-niebieskich czekali za każdym razem dwa lata. Nie zawsze jednak decydujący o drużynowym mistrzostwie Polski dwumecz układał się po myśli gorzowian.
Za pierwszym razem górą była Unia Tarnów, za drugim świętowaliśmy sukces, będąc lepszymi od Fogo Unii Leszno. Co ciekawe, Stali lepiej szło, gdy rozpoczynała finałową rywalizację poza domem. Cztery lata temu naszym nie udało się bowiem w rewanżu obronić zaliczki na Mościcach, natomiast w 2014 r. „Staleczka” odrobiła u siebie stratę z wyjazdowego meczu. Oby był to dobry znak, bo w tym sezonie podopieczni trenera Stanisława Chomskiego najpierw jadą do Torunia, a dopiero tydzień później wystąpią na „Jancarzu”.
Drogę do finału nieskutecznie próbowała zablokować Betard Sparta Wrocław. Próbowała to duże nadużycie, bo rywale dostali od naszych srogie lanie. Już w Poznaniu żółto-niebiescy wygrali 49:29, by w niedzielę w Gorzowie dopełnić formalności, znów wysoko zwyciężając 56:33.
- Play offy ułożyły się po naszej myśli. Dziś wszyscy pojechali dobrze. Cały sezon szukałem formy i optymalnych ustawień, żeby w końcu ta dwucyfrówka pojawiła się na moim koncie. Szkoda tylko tej jednej zerówki. Wygraliśmy ten dwumecz, a teraz musimy skupić się już na finale. Dzisiaj bardzo dobrze wychodziły mi starty, udało się znaleźć optymalne ustawienie. W jednym wyścigu chciałem delikatnie poprawić i poszło w złą stronę, ale czasami tak bywa. Raz się pomyliłem i bardzo się cieszę, że w porę wróciłeś na dobre tory - mówił kapitan Stali Przemysław Pawlicki (12 pkt.).
Play offy ułożyły się po naszej myśli. Wszyscy pojechali dobrze
Z kolei szkoleniowiec gorzowian przyznał, że trochę obawiał się rewanżu. - Mecz w Poznaniu ustawił wynik rywalizacji. Przestrzegałem jednak, że wrocławianie nie przyjadą się położyć i to było widać. To było udane spotkanie, wszystko nam wychodziło. W pierwszej fazie mieliśmy dużo zwycięstw i wydawało się, że pójdzie z górki, ale później od VIII do X wyścigu goście odrobili tę kilkunastopunktową przewagę. Na początku dominowaliśmy na starcie, ale potem mieliśmy też momenty przespane. Zawodnicy próbowali coś zmienić w sprzęcie, żeby było jeszcze lepiej, co nie zawsze wychodziło na plus. Było kilka ciekawych wyścigów oraz sytuacji kuriozalnych, wynikających jednak nie z tego, że tor był nie tak przygotowany - ocenił Chomski.
Kolejny raz wykluczenie zaliczył Bartosz Zmarzlik (8), który w VIII wyścigu agresywnie wszedł pod Szymona Woźniaka, doprowadzając do upadku wrocławianina. Nasz junior tak widział tę sytuację: - W tym biegu bardzo szybko wyprostowałem motocykl, a w tym samym momencie Szymon wykontrował i się spotkaliśmy. Po dwóch trójkach niepotrzebnie grzebałem w motorze i dlatego w tym biegu się męczyłem - powiedział 21-latek.
Nasi zapominają już powoli o potyczce ze „Spartanami”, bo za kilka dni rozpoczną batalię o dziewiąty mistrzowski tytuł w historii klubu. Siły Stali i Get Wellu Toruń, który w półfinale był lepszy od Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, wydają się być zbliżone. W każdej formacji obu ekip jeżdżą zawodnicy o podobnym potencjale, choć na dziś bardziej stabilni wydają się być liderzy „Aniołów”. Za to formacja młodzieżowa gorzowian powinna bić na głowę rówieśników z Grodu Kopernika. Czy właśnie punkty juniorów okażą się języczkiem u wagi? Rozwiązanie tej zagadki dopiero przed nami.
Do rewanżowego spotkania z torunianami na „Jancarzu” zostały blisko dwa tygodnie (25 bm., początek o godz. 19.00). Mimo to trwa już sprzedaż biletów na ten mecz. Do jutra mogą kupić je karnetowicze (należy okazać całoroczną wejściówkę z 2016 r.). Oto ich ceny, trybuna niska: pierwszy wiraż - 55 zł (normalny) i 45 zł (ulgowy); prosta - 65 zł i 55 zł; drugi łuk - 45 zł i 35 zł; trybuna wysoka: pierwszy wiraż - 55 zł i 45 zł; prosta - 65 zł i 55 zł; drugi łuk - 45 zł i 35 zł. Są one do kupienia w sklepie klubowym Stali w galerii handlowej NoVa Park oraz w punktach partnerskich: stacji paliw Petrotrans w Międzyrzeczu (za strażą pożarną, droga na Rokitno), „Klim Ubezpieczenia” przy ul. Sikorskiego 115 w Gorzowie (parter Dom Usług od strony Parku 111) i Styl Ceramice w Kostrzynie. W sprzedaży są też bilety VIP w cenie 300 zł (zakup w klubie).