Stal Rzeszów czeka na dużą kasę z miasta
Stal Rzeszów zostanie dofinansowana kwotą 600 tysięcy złotych. Miasto Rzeszów zostanie akcjonariuszem biało-niebieskich.
Głosowanie w sprawie dofinansowania Stali Rzeszów miało się pierwotnie odbyć na sesji Rady Miasta Rzeszowa. Ta sprawa nie została jednak poruszona.
- Potrzebna jest jeszcze jedna uchwała, aby można to było przeprowadzić - mówi nam rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa, Maciej Chłodnicki. - Są dwie opcje. Albo zostanie zwołana nadzwyczajna sesja w tej sprawie, albo głosowanie będzie pod koniec lutego - dodaje.
Stal nie czekała
Na to opóźnienie ze spokojem reagują w Stali.
- Ja już nie raz mówiłem, że prezydent jest słownym człowiekiem i wiem, że to jest tylko kwestia czasu, kiedy głosowanie się odbędzie. Jesteśmy cierpliwi - mówi Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłki nożnej.
Rzeszowianie nie czekali zresztą na decyzję miasta.
- Nie mogliśmy do lutego czekać z pozyskiwaniem nowych zawodników. Do tego zatrudniony został trener od przygotowania fizycznego, a także dochodzi kwestia suplementacji. Ważna jest również sprawa systemu premiowania. Chcieliśmy trenerowi i drużynie stworzyć jak najlepsze warunki, abyśmy nie mieli sobie nic do zarzucenia. Wszystko po to, aby osiągnąć cel, jakim jest awans. Oczywiście, to jest sport i wszystko się może zdarzyć, ale my nie chcemy niczego zaniedbać - dodaje.
Miasto akcjonariuszem
Wiadomo już, że radni głosować będą w sprawie dofinansowania kwotą 600 tysięcy złotych. Pierwotnie miała to być forma promocji, ale ostatecznie miasto stanie się akcjonariuszem klubu.
- Dzieje się tak ze względów prawnych i proceduralnych. Wszystko będzie bardziej przejrzyste - słyszymy od Macieja Chłodnickiego.
Za kwotę 600 tysięcy miasto wykupi 30 procent akcji. Na kolejny sezon ma dodać kolejne 600 tysięcy.
- Wtedy miasto będzie miało ponad 50 procent akcji i stanie się akcjonariuszem większościowym - stwierdził rzecznik prezydenta. - My na każdą formę współpracy jesteśmy otwarci.
Jaki to będzie zastrzyk finansowy dla Stali?
- Na pewno mocny. To suma porównywalna do tej, jaką sami organizujemy - słyszymy.
Grupa sponsorów
Miasto zainwestuje w klub, ale też będzie czuwało nad wydatkami. W związku z tym przeprowadzany jest konkurs, w którym wyłoniony zostanie pracownik oddelegowany do tego właśnie zadania.
- Zgłosiły się trzy osoby, ale o nazwiskach wolę nie mówić. Wszystko będzie jasne może jeszcze w tym tygodniu. Najpóźniej w przyszłym i wtedy podamy kto z ramienia miasta będzie czuwał nad naszymi sprawami - powiedział Chłodnicki.
Pieniądze z ratusza to nie ma być jedyne wsparcie dla Stali. Tworzy się również grupa sponsorów, którzy są zainteresowani sponsoringiem biało-niebieskich.
- Jest to kilkunastu sponsorów i będą przedstawiani, jak sprawa zostanie dograna. To ma być dodatkowa pula finansowa za promocję - uzupełnił Maciej Chłodnicki.
Stal, aby dostać dodatkowe wsparcie, znów grać będzie jako Stal Rzeszów Spółka Akcyjna.
- Na wrześniowej konferencji, kiedy prezydent zapowiedział wsparcie dla Stali lub Resovii wszyscy skupili się na tej rywalizacji, a zapomnieli, że warunkami były też gra na Stadionie Miejskim oraz właśnie zostanie Spółką Akcyjną. Dlatego poczyniliśmy w klubie kroki, aby miasto mogło się zaangażować w ten projekt - wyjaśnia Jacek Szczepaniak.