Staram się luzować - mówi gorzowianin Adrian Matusiak, najlepszy w Polsce mechatronik, uczeń gorzowskiego Elektryka
Jak to jest być najlepszym mechatronikiem w Polsce? Stajesz przed lustrem i mówisz sobie czasami: - Gościu, rządzisz! Nie, nie robię tak. Naturalnie jestem zadowolony, że wygrałem olimpiadę na szczeblu krajowym, jednak traktuję to jako pewną przepustkę, dobry start na studia, ale nie jako jakiekolwiek zwieńczenie i czy ostatni laur - mówi Adrian Matusiak.
Dobrze, skoro nie wyciągnę tego z Ciebie, to sam dopowiem: wygrałeś prestiżową, organizowaną od dekad XLI Ogólnopolską Olimpiadę Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej, której patronował sam minister edukacji. Okazałeś się bezkonkurencyjny w zmaganiach mechatroników. Jesteś najlepszym uczniem tego poszukiwanego, rozchwytywanego wręcz przez firmy kierunku. Chwaliła się Tobą szkoła, chwalił się Urząd Miasta, a Ty tak skromnie odpowiadasz?
W gimnazjum, a kończyłem te nr 12 na Zawarciu, dużo myślałem o tym, jaką ścieżką pójść, jaką szkołę wybrać. Zastanawiałem się nad liceum, ale wygrał pomysł, by szkoła średnia dała mi coś konkretnego, odpowiedziała na kilka pytań. Do zawodu wciągnął mnie tata, który pomagał mi zwłaszcza na początku i zaproponował taką ścieżkę. Ogromny wpływ miał internet, gdzie śledziłem i poznawałem różne technologie, chciałem więc mieć też styczność z tym w rzeczywistości.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień