Sterty odpadów z Wielkiej Brytanii ktoś zwiózł na teren przy ul. Na Grobli. Sprawą nielegalnego składowania tam śmieci zajmują się, stargardzka prokuratura i inspektorat ochrony środowiska
O sprawie poinformowali nas przedsiębiorcy, którzy niedaleko składowiska przy ul. Na Grobli prowadzą działalność.
- Jest dobre sto tirów śmieci - mówi pan Maciej, stargardzki przedsiębiorca. - Dwa miesiące temu, w ciągu dosłownie kilku dni, to tu je zwieziono. Lęgną się szczury!
- Przyszliśmy do pracy po weekendzie i to już tu było - dodaje pan Mariusz. - Jest tego całe mnóstwo na zewnątrz, a nie wiemy co znajduje się w hali. Jak ktoś nie daj Boże rzuci tu peta to nasza straż pożarna tego nie ugasi. Z dymem pójdzie cała okolica.
Stargardzianie o składowisku powiadomili służby. Zaalarmowano również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Przeprowadzono tam kontrolę.
- W trakcie przeprowadzonych oględzin stwierdzono magazynowanie w beczkach substancji niewiadomego pochodzenia oraz znacznych ilości odpadów w postaci zmieszanych odpadów budowlanych oraz odpadów tworzyw sztucznych - informuje Andrzej Miluch, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie. - Część odpadów znajdowała się na naczepach 3 ciężarówek.
Przedsiębiorca, który przy ul. Na Grobli prowadzi punkt zbierania odpadów nie miał dokumentacji potwierdzającej legalność ich składowania. Wobec niego prezydent wszczął postępowanie administracyjne. O sprawie powiadomiono urząd marszałkowski.
- Natomiast na podstawie zgłoszenia funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej ujawniono transgraniczne przemieszczanie odpadów z Anglii - dodaje Andrzej Mi-luch, dyrektor WIOŚ. - Odpady znajdowały się na trzech naczepach pojazdów ciężarowych. Do zatrzymania tych pojazdów przyczyniły się działania m.in. policji. Nielegalność transportów stwierdzono na podstawie analizy dokumentów przewozowych.
Sprawą zajmuje się stargardzka prokuratura.
- Przedmiotem śledztwa jest ustalenie okoliczności, w tym źródeł pochodzenia odpadów, ich rodzaju oraz stopnia zagrożenia dla środowiska - mówi Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Aktualnie postępowanie prowadzone jest w sprawie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Jak informuje WIOŚ w wyniku postępowania prowadzonego przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, jako organu właściwego w sprawach międzynarodowego przemieszczania odpadów, dwa transporty odpadów zostały zawrócone do Wielkiej Brytanii. W sprawie trzeciego transportu prowadzone jest nadal postępowanie. Za zwożenie odpadów z zagranicy bez zezwolenia grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.