Stowarzyszenie Droga potrzebuje pomocy. Sprawmy, by w pociągu do Jastarni było miejsce dla wielu rodzin
Lokomotywa i 50 wagoników. Tak długi jest już nasz pociąg do Jastarni. Ale chcemy, by był jeszcze dłuższy! By w środku znalazło się miejsce dla jak największej liczby rodzin w trudnej sytuacji z całego regionu.
- Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję i opłacili wyjazd dzieci nad morze. Oni obdarzyli dzieci nie tylko tymi koloniami w Jastarni, ale pokazali, że za tym pełnym cienia życiem istnieje świat, gdzie świeci piękne słońce - przyznaje ojciec Edward Konkol, szef Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga.
W ośrodku Drogi w Jastarni trwają przygotowania do tradycyjnych kolonii najmłodszych podopiecznych stowarzyszenia. W zasadzie - jak mówi ojciec Konkol - ośrodek już czeka na dzieciaki. A one nie mogą doczekać się wyjazdu.
- To dla nich ogromne przeżycie emocjonalne. Nie tylko dlatego, że oderwą się od niekiedy bolesnych przeżyć, ale przede wszystkim dlatego, że pierwszy raz pojadą gdzieś z rodzicami. Że w Jastarni będzie z nimi mama, tata - dodaje ojciec Edward Konkol.
Bo tegoroczny sierpniowy wyjazd do Jastarni jest wyjątkowy. Wyjątkowy dlatego, że w podróż nad morze Droga zabierze nie tylko dzieci z najbardziej potrzebujących rodzin z całego regionu. W tym roku do Jastarni pojadą z rodzicami. To będzie ich wspólny czas. Czas na odbudowę rodziny i więzi ją łączących.
Dodatkowo, kiedy dzieci będą pluskać się wśród fal lub budować zamki z piasku, ich rodzice - którym nieraz ciężko stawić życiu czoła - będą brali udział w specjalnych zajęciach terapeutycznych. I z tego również bardzo cieszy się ojciec Konkol.
Jak co roku podlaskie firmy z zaangażowaniem włączyły się w naszą akcję Pociąg do Jastarni. Dziękujemy i prosimy o więcej! Przecież wszystkim nam zależy, aby pociąg, który zawiezie rodziny na wymarzone wakacje, był jak najdłuższy! Teraz pociąg, który przejeżdża w górze stron naszej gazety, ma 50 wagoników i lokomotywę. Tworzą go nie tylko firmy takie jak m.in. Palisander, Stag, Masterpress, Multicco, ale swój wkład włożył także radny Piotr Jankowski czy poseł Mieczysław Baszko.
- Już kolejny raz uczestniczę w akcji „Kuriera Porannego”. Zawsze staram się pomagać. W tym roku wykupiłam sześć wagoników, bo tyle mam sklepów. Nie są to wielkie pieniądze, a radość dzieci - bezcenna - mówi Emilia Ołtarzewska, właścicielka firmy Pare Sp. z o.o., autoryzowany partner Pandora Jewelry CEE Sp z o. o.
- Stowarzyszenie pod wodzą ojca Edwarda Konkola robi doskonałą robotę dla poprawy sytuacji wielu rodzin, które borykają się z problemami, więc i my chcemy mieć swój mały udział w szerzeniu tego dobra - podkreśla z kolei Krzysztof Pakuła, prezes Grupy Chorten.
Kto jeszcze chciałby wspomóc finansowo rodzinny wyjazd do Jastarni, może do nas zadzwonić pod numer: 85 74 87 429. A firmy, które się na to zdecydują, uhonorujemy tradycyjnie wagonikiem z ich logo. Akcja wciąż trwa, bo pociąg odjeżdża dopiero za miesiąc!