Stowarzyszenie Iskierka: Przyjaźń i wiele uśmiechu
Od kilku tygodni jesteśmy świadkami niesamowitych rzeczy. To czego dokonuje towarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa Iskierka przechodzi najśmielsze oczekiwania.
Tysiące pozytywnych komentarzy, miliony wyświetleń na yotubie, rozgłos we wszystkich mediach nie tylko w Polsce, ale i na świecie. I jedna najważniejsza myśl „Ludzie z zespołem Downa są normalnymi osobami”. Tak można opisać pracę Stowarzyszenia w wielkim skrócie.
Uśmiech za uśmiech
W ostatnich dniach października w sieci pojawił się film z udziałem dwóch chłopców z zespołem Downa.
Centrum miasta. Jedno z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w Szczecinie. A na nim Krystian i Łukasz. Dwaj chłopcy z zespołem Downa, którzy chcieli podzielić się z mieszkańcami uśmiechami - żółtymi lizakami z uśmiechniętymi buźkami. Reakcje przechodniów były różne. Jedni myśleli, że chłopcy chcą sprzedać lizaki, drudzy w ogóle się nie zatrzymywali, tylko przechodzili obojętnie. Ale sporo osób z uśmiechem na twarzy zatrzymywało się i rozmawiało z nastolatkami.
Cała akcja została sfilmowana i wrzucona do sieci. W ciągu trzech dni film zobaczyło prawie 38 tysięcy osób i udostępniło ponad 400. Akcję zorganizowało szczecińskie Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa.
- Chłopcy bardzo chętnie zgodzili się na udział w wydarzeniu - mówi Arkadiusz Bis, członek zarządu Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa.
Krystian i Łukasz w ciągu dwóch godzin rozdali 100 lizaków. Nie bali się wyjść na ulicę i dzielić się z innymi swoimi uśmiechami. Wręcz przeciwnie. Pełni optymizmu i radości zaczepiali przechodniów. Nie zrażało ich nawet to, że ktoś im odmówił.
Granatowo-bordowa przyjaźń
„Uśmiechy” miały duży sukces. Ale jeszcze większy odniósł film opowiadający o przyjaźni Robina z piłkarzem Pogoni Szczecin Jarosławem Fojutem. Niepełnosprawny Robin i piłkarz Jarosław Fojut poznali się kilkanaście tygodni temu.
Historia przyjaźni została zarejestrowana przez kamerę. Wzruszający film, na którym widać, że 25- letni chłopak z zespołem Downa ma swoje pasje, zainteresowania, nawiązuje normalne koleżeńskie relacje z różnymi osobami, bo Robin przychodzi na spotkanie z młodymi fanami Pogoni, na mecz i na trening, trafił do milionów ludzi. Film został wyemitowany we wszystkich stacjach informacyjnych. O przyjaźni piłkarza z Robinem mówiono w sieci, w lokalnych i zagranicznych mediach - wszędzie.
- My tego nie planowaliśmy. Jak usłyszałem wyznanie Jarka to mną wstrząsnęło - opowiada Bis. - Twardy facet, sportowiec, który nic nikomu nie musi udowadniać, mówi otwarcie o takich doświadczeniach. Zaskoczyło mnie to bardzo.
Historia jest bardzo wzruszająca. Piłkarz Pogoni przyznaje się, że podobnie jak wiele innych osób, wiele razy powiedział do kogoś „ty Downie”, nie mając pojęcia o tym, co tak naprawdę się kryje za tymi słowami. Piłkarz przyznając się do błędów z dzieciństwa tak naprawdę porusza bardzo ważny problem. Wiele osób nie wie, kim tak naprawdę są osoby z zespołem Downa. Ten film pokazuje, że to są normalni ludzie, mający swoje zainteresowania i pasje, z którymi można porozmawiać na wiele ciekawych tematów.
- Takie są realia, każdy z nas tak mówił - wyjaśnia Arkadiusz Bis. - Ja też dopóki nie urodziła mi się córka z zespołem Downa, nigdy wcześniej nie zastanawiałem się nad tym.
Chcą oswoić nas z niepełnosprawnością
Te krótkie historie są zrealizowane w ramach „Działania na rzecz integracji oraz zapobiegania dyskryminacji osób niepełnosprawnych”. Projekt ma na celu oswojenie zdrowych osób z niepełnosprawnością. Bo każde dziecko, kiedyś będzie dorosłe i będzie musiało dać sobie radę w „normalnym” świecie.
- Nazwa projektu brzmi poważnie, ale w ramach tego powstają bardzo ciekawe akcje - opowiada Bis ze Stowarzyszenia Iskierka. - Przede wszystkim chodzi nam o to, aby pokazać, że osoby z niepełnospraw-nością intelektualną, to są osoby, które mogą normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Do końca roku zaprezentujemy jeszcze dwie podobne akcje. Mam nadzieję, że będą tak mocne jak ta.
W planach są jeszcze więc inne akcje prowokacyjne. Co tydzień na Facebooku Stowarzyszenia ale także na stronie trocheinaczej.pl wrzucane są krótkie filmy dokumentalne, które pokazują życie osoby chorej.
Ponadto Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa Iskierka przygotowało specjalną wystawę „Z daleka i z bliska - popatrz na nas trochę inaczej”.
Bohaterami wystawy są podopieczni Stowarzyszenia, którzy wzięli udział w podwójnej - profesjonalnej - sesji fotograficznej. Wykorzystując równocześnie fotografię reportażową (zdjęcia w przestrzeni miejskiej, szkolnej, plenerach) jak i portretową (sesja w studio) przygotowano zestaw 10 podwójnych portretów.
Pierwszy przedstawia codzienną sytuację - dziecko w szkole, na rowerze, sportretowane z daleka, z perspektywy, z której trudno dostrzec, że portretowana osoba jest niepełnosprawna. Druga fotografia (z bliska) skupia się na osobie, twarzy, uśmiechu i w jednoznaczny sposób pozwala zidentyfikować niepełnosprawność.