Kierownik ośrodka pomocy społecznej została odwołana ze stanowiska. Burmistrz poszukuje już jej następcy. Aplikacje można składać do 12 września.
Utrata zaufania - tak burmistrz Arkadiusz Nowalski uzasadnia powód odwołania wieloletniej szefowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sejnach.
Włodarz o szczegółach mówić nie chce, ale według nieoficjalnych informacji, kobieta miała stracić stołek m.in. za zamieszanie z wnioskami o 500 plus. Otóż, od sierpnia br. trzeba było składać w ośrodku nowe druki o przyznanie dodatku. Tymczasem sejnianie, którzy chcieli to uczynić, byli odsyłani przez pracowników socjalnych z kwitkiem. Kierownik tłumaczyła, że nie posiada stosownych druków, bo nie przyszły jeszcze z drukarni. Podopieczni musieli więc zgłaszać się kolejny raz.
Urzędniczce w dalszej karierze na pewno nie pomogły też stypendia dla dzieci wywodzących się z ubogich rodzin. Do tej pory zajmowali się nimi urzędnicy z ratusza, ale powodowało to pewne komplikacje, ponieważ rodzice musieli dostarczać do urzędu zaświadczenia z MOPS-u. Nowalski uznał więc, że lepiej będzie jeśli to ośrodek zajmie się wypłatą stypendiów. - Poprosiłem panią kierownik, aby oceniła ile potrzebuje na ten cel pieniędzy - mówi burmistrz. - Przekazaliśmy jej określoną kwotę, a mimo to, kilka dni później twierdziła, że nie ma pieniędzy na wypłatę stypendiów. Tak funkcjonować się nie da.
Nowalski zastrzega, że dymisja nie oznacza zwolnienia z pracy z ośrodka.
Nowy kierownik ma być wyłoniony w drodze konkursu. Od kandydatów burmistrz oczekuje m.in. wyższego wykształcenia oraz znajomości przepisów z zakresu szeroko rozumianej pomocy społecznej.