Strajk na Śląsku: - Ludzie domagają się wręcz strajku. Nie akcji protestacyjnej, ale strajku – mówi Eugeniusz Kuchta, szef Związku Zawodowego Ratowników przy kopalni Sośnica-Makoszowy. Górnicy są zdesperowani. Chcą walczyć o utrzymanie miejsc pracy.
Strajk na Śląsku:
AKTUALIZACJA 10:43
Jak informują związkowcy, rozpoczął się zapowiadany rano protest głodowy. Póki co głodówkę podjęło dwóch górników strajkujących na ruchu Makoszowy. Ponadto ok. godz. 12 powinno zacząć tworzyć się miasteczko namiotowe przed bramą kopalni w Sośnicy.
AKTUALIZACJA 8:11
Na Sośnicy-Makoszowach zaczyna wrzeć. Związkowcy mówią, że załoga chce zaostrzyć trwający od czwartku protest.
Dochodzą do nas głosy, że jeszcze dziś może dojść nawet do głodówki protestujących na dole górników. To jest ich reakcja na to, jak rząd ich wczoraj potraktował – mówi Andrzej Twardowski, szef Solidarności przy kopalni Sośnica-Makoszowy.
Związkowcy dodają, że dziś przed bramą kopalni w Sośnicy, na prośbę ludzi, zorganizowane zostanie miasteczko namiotowe na kształt tego, jakie powstało w Brzeszczach. Jutro z kolei zablokowana ma zostać ulica Pszczyńska w Gliwicach.
W tej chwili pod ziemią na dwóch ruchach kopalni protestuje ok. 250 górników. Strajkuje też administracja i przeróbka.
Za fiasko rozmów z rządem związkowcy obwiniają właśnie stronę rządową.
- My zdajemy sobie sprawę z tego, że kopalnia potrzebuje restrukturyzacji. Połączenie zakładało likwidację zbędnego majątku na powierzchni, ale nic w tym ierunku nie zrobiono przez lata. Wciąż mamy dwa zakłady, dwie dyrekcje. To generuje koszty i to trzeba zlikwidować, a nie kopalnię, która za dwa lata może przynosić zyski przy odpowiednich krokach, jak wynika z analizy Politechniki Śląskiej. Tymczasem rząd przyjechał do Katowic i w ogóle nie chciał kompromisu. Proponowaliśmy różne rozwiązania dla czterech kopalń. Za każdym razem odpowiedź była jedna: Nie – mówi Zdzsiław Bredlak, szef Sierpnia 80 przy kopalni.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
- Ludzie domagają się wręcz strajku. Nie akcji protestacyjnej, ale strajku – mówi Eugeniusz Kuchta, szef Związku Zawodowego Ratowników przy kopalni Sośnica-Makoszowy.
- Nie chcemy jednak działać pochopnie, organizować naprędce miasteczka namiotowego. Taką akcję trzeba dobrze zaplanować. To skomplikowana operacja logistyczna – dodaje.
STRAJK NA ŚLĄSKU: PROTESTY, MASÓWKI I PRZYGOTOWANIA DO STRAJKU
W poniedziałek przed godz. 6 przed bramą kopalni w Zabrzu panował raczej spokój, choć palące się koksowniki zwiastują, że można się tu dziś spodziewać wizyty protestujących i ich bliskich. Takie protesty miały już miejsce w sobotę w Makoszowach i niedzielę w Sośnicy. Ponadto strajkujący zablokowali w piątek rondo w Zabrzu, a w samej kopalni, na obu ruchach, akcja protestacyjna trwa od ubiegłego tygodnia. W tej chwili w KWK Sośnica-Makoszowy na dole protestuje ok. 250-300 górników. Do tego pracownicy powierzchni.
Nie wiadomo jak wyglądać będzie dzisiejszy dzień. Komitet strajkowy podjął decyzję o stopniowym przyłączaniu się kolejnych zakładów Kompanii Węglowej do protestu. W innych kopalniach od dziś organizowane są masówki. Nie można wykluczyć, że sytuacja będzie eskalować.
Cztery przeznaczone do likwidacji kopalnie wysłały dziś rano po autokarze do Warszawy. To delegacje kobiet, pracownic i żon górników, spotkać mają się z prezydentem Komorowskim i wręczyć mu petycję.
Ponadto strajkujący na KWK Sośnica-Makoszowy planują we wtorek zablokować ulicę Pszczyńską w Gliwicach. Dziś z kolei związkowcy z tego zakładu spotkają się z samorządowcami Zabrza, Gliwic, Gierałtowic, Bytomia i Rudy Śląskiej, którzy wyrazili już słowa poparcia dla górników i również nie zgadzają się z planami likwidacji kopalni.
- Podczas rozmów strona rządowa szumnie mówiła o ratowaniu Kompanii i dziesiątek tysięcy miejsc pracy. To prawda, ale nikt nie wspomniał o tych 4 tysiącach zatrudnionych w Sośnicy-Makoszowach, o tym, że każde miejsce pracy tu, to 5 u kontrahentów, o tym, że po tej kopalni, ostatniej w miastach, zostanie tu czarna dziura – mówi Kuchta.
Protestujący w Zabrzu i Gliwicach otrzymali wsparcie z urzędów Zabrza i Gliwic, m.in. Koce dla strajkujących na dole. Solidaryzują się z nimi również górnicy z Budryka i Knurowa, a także np. pracownicy kolei. Związkowcy apelują jednak o pomoc, np. jedzenie dla strajkujących pod ziemią.
Związkowcy informują również, że pracownicy czterech kopalń otrzymali druki, w których mieliby wskazać, do której kopalni chcą zostać przeniesieni.
*WOŚP 2015 W WOJ. ŚLĄSKIM - ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJE, CIEKAWOSTKI, PRZYDATNE INFORMACJE
*Abonament RTV 2015 droższy! [ILE WYNOSI ABONAMENT + ZWOLNIENIA] Kto nie musi płacić abonamentu?
*Poszukiwani przestępcy z woj. śląskiego. Czy widziałeś te osoby? [TOPLISTA POSZUKIWANYCH]
*Aneta Zając nago w Playboyu [PIKANTNE ZDJĘCIA + WIDEO]
*Strajk w Kopalni Węglowej. Górnicy nie odpuszczają![NAJNOWSZE INFORMACJE]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku