Łukasz Sołtysik
Oddziałowe Biuro Badań Historycznych
IPN we Wrocławiu
Latem 1980 r. Dolny Śląsk stał się w południowej Polsce, obok Górnego Śląska, silnym i ważnym wsparciem dla protestujących na Wybrzeżu robotników. W ostatnich dniach sierpnia solidaryzowały się z nimi dziesiątki tysięcy Polaków w ponad 50 dolnośląskich miejscowościach.
Iskrą, która latem 1980 r. uruchomiła lawinę protestów w Polsce, była po raz trzeci w ciągu dekady (poprzednie w grudniu 1970 r. i czerwcu 1976 r.) ogłoszona przez rząd PRL 1 lipca regulacja cen żywności. Tego dnia strajki wybuchły w kilku miastach Polski. Oprócz odwołania podwyżek cen najczęściej powtarzającymi się postulatami były podwyżka płacy i poprawa warunków pracy. Szybko jednak doszły kolejne, które miały już charakter polityczny.
Generalne i lokalne przyczyny masowych strajków
Źródłem strajków latem 1980 r. był narastający od ponad 30 lat kryzys gospodarczy wynikający z gospodarki centralnie sterowanej, którą narzucał ustrój komunistyczny w Polsce wymuszony sojuszem z ZSRS. Na tle kapitalistycznych i demokratycznych krajów Europy Zachodniej i USA Polska wypadała wyraźnie jako zacofany i biedny kraj. W sklepach ciągle brakowało artykułów spożywczych i tekstylnych oraz innych. Do tego należy dodać brak wolności słowa i ograniczenie praw obywatelskich. Wszystkie sfery państwa kontrolowała PZPR, zaś za wszelkie oddolne i niezależne inicjatywy społeczne (za drukowanie i kolportowanie wydawnictw drugiego obiegu oraz działalność w niezależnych organizacjach i środowiskach opozycji, np. Komitecie Obrony Robotników/Komitecie Samoobrony Społecznej „KOR”, Studenckich Komitetach Solidarności, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Konfederacji Polski Niepodległej) groziły represje ze strony aparatu bezpieczeństwa.
Oprócz wyżej wskazanych przyczyn, których na ogół przeciętny obywatel miał świadomość lub intuicyjnie wyczuwał, do ważnych powodów angażowania się pracowników w protesty należały te dostrzegane na co dzień w najbliższym otoczeniu – miejscu pracy, w mieście. Można do nich zaliczyć, np. w zakładach: niesprawiedliwe traktowanie pracowników przez kadrę zarządzającą, nieprzestrzeganie przepisów bhp, fatalne warunki socjalne, marnotrawstwo materiałów, kradzieże. Dostrzegano lokalne układy władzy partyjno-administracyjnej chronionej przez Milicję Obywatelską i Służbę Bezpieczeństwa.
Przełamanie strachu
Rozwijające się od lipca strajki stopniowo przełamywały w społeczeństwie barierę strachu. Swoje niezadowolenie z istniejącej sytuacji w kraju Polacy wyrażali poprzez spontanicznie organizowane spotkania i dyskusje z przedstawicielami dyrekcji i PZPR, wiece załogi, organizowano przestoje i strajki w pracy (całego zakładu lub jego części) czy strajki okupacyjne. Pracownicy wyłaniali swoich przedstawicieli do rozmów z dyrekcją, a nierzadko z lokalnymi, wojewódzkimi oraz centralnymi członkami władz administracyjno-partyjnych, którym przekazywali swoje postulaty do załatwienia. Pod koniec sierpnia powszechne stało się wybieranie Komitetów Strajkowych (KS), a w większych, bardziej uprzemysłowionych miastach, Międzyzakładowych Komitetów Strajkowych (MKS). Latem 1980 r. wszystkie te czynniki zaistniały również na Dolnym Śląsku.
Protesty lipcowe na Dolnym Śląsku
Pierwszymi strajkującymi zakładami były Zakłady Górnicze (ZG) „Polkowice” w Polkowicach (18–19 lipca), ZG „Rudna” w Polkowicach i ZG „Lubin” (19–21 lipca). Oprócz odwołania podwyżek cen żywności domagano się m.in. wzrostu pensji, poprawy zaopatrzenia sklepów, likwidacji przywilejów dla działaczy PZPR oraz pracowników MSW i MON.
W województwie wałbrzyskim pierwsze strajki wystąpiły w Zakładach Elektrotechniki Motoryzacyjnej „Polmo” w Dusznikach-Zdroju i Świdnicy (24–26 lipca). W obu zakładach domagano się podwyżki płac, zmiany struktury kombinatu, poprawy zaopatrzenia sklepów w miastach, jawnego i sprawiedliwego handlu w sklepach oraz rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Wynegocjowano 15-procentową podwyżkę pensji, a także uruchomienie sklepów wewnątrzzakładowych. Władze złożyły obietnicę, że poprawi się zaopatrzenie sklepów oraz sprzedaż artykułów spożywczych i tekstylnych. W Wałbrzychu w dniach 28-30 lipca protest prowadzili pracownicy służby energomechanicznej Huty Szkła „Wałbrzych”. Wynegocjowali z dyrekcją 10-procentową podwyżkę pensji i dodatku uznaniowego.
23-30 lipca do największej liczby protestów doszło we Wrocławiu, m.in. w Fabryce Maszyn Budowlanych „Bumar-Fadroma”, Fabryce Maszyn Rolniczych „Agromet-Archimedes”, Państwowej Fabryce Wagonów „Pafawag”, Zakładach Elektronicznych „Elwro”, FAT. Najpoważniejszy był strajk w Dolnośląskich Zakładach Wytwórczych Maszyn Elektrycznych „Dolmel” (26 i 28–30 lipca). Robotnicy żądali podwyżek płac i poprawy warunków pracy.
Dolnośląski Sierpień 1980 r.
26 sierpnia największym ośrodkiem strajkowym w regionie stała się Zajezdnia Autobusowa (ZA) nr 7 Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) we Wrocławiu przy ul. Grabiszyńskiej. W mieście stanęła komunikacja. Powołano MKS, ponieważ do strajku dołączały kolejne zakłady, które do Zajezdni delegowały swoich przedstawicieli. Przewodniczącym został Jerzy Piórkowski. MKS wsparli też działacze wrocławskiej opozycji – studenci i pracownicy naukowi. Początkowo solidaryzowano się z całym Wybrzeżem, ale ostatecznie poparto postulaty MKS w Gdańsku, dokąd wysłano delegację. Protest zakończył się 1 września o godz. 4.00, kiedy z Gdańska wrócili wysłannicy z podpisanym porozumieniem. Po informacje oraz instrukcje do Zajezdni przyjeżdżali robotnicy z całego regionu. W południowo-zachodniej Polsce MKS we Wrocławiu stał się twierdzą protestu, zrzeszającą 176 zakładów z całego Dolnego Śląska i sąsiednich województw.
26-28 sierpnia w Zagłębiu Miedziowym ponownie pierwsi rozpoczęli strajk górnicy ZG „Polkowice”. Jednak największym centrum protestu (27 sierpnia – 1 września) w województwie legnickim był strajk w ZG „Rudna”, gdzie utworzono MKS. Przywódcami strajku kolejno byli Andrzej Poroszewski i Ryszard Sawicki. Górnicy poparli 21 postulatów gdańskich, ale sformułowali także własne (52 postulaty), branżowe, adresowane do władz KGHM i rządu PRL. W województwie legnickim większość zakładów ogłosiła strajki solidarnościowe z Wybrzeżem utrzymując kontakt z MKS we Wrocławiu oraz w Gdańsku.
Kolejnym ważnym ośrodkiem strajkowym był MKS w Kopalni Węgla Kamiennego „Thorez” w Wałbrzychu (27 sierpnia – 1 września) z przewodniczącym Jerzym Szulcem. MKS w Wałbrzychu nawiązał współpracę z MKS we Wrocławiu i Jastrzębiu-Zdroju oraz prowadził negocjacje z resortem górnictwa.
Wyróżniającymi się, lecz mniejszymi ośrodkami strajkowymi, były jeszcze Legnica, Dzierżoniów, Świdnica, Głogów i Lubin.
W Jeleniogórskiem protesty społeczne były najsłabsze na tle całego Dolnego Śląska. W lipcu doszło do jednego strajku w Jeleniej Górze, kolejne dwa protesty odnotowano 22 sierpnia także w stolicy województwa. 27–31 sierpnia najdłużej strajkującym zakładem były Pieńskie Huty Szkła w Pieńsku. Dopiero 29–31 sierpnia przerwało pracę kilka zakładów, m.in. w Bolesławcu i Jeleniej Górze. W Jeleniej Górze znaczenie miały strajki w MPK i PKS prowadzone w dniach 29–31 sierpnia 1980 r.
W sumie w sierpniu na Dolnym Śląsku strajkowało około 200 zakładów pracy. Najwięcej we Wrocławiu i województwie wrocławskim – ponad 100; w województwie legnickim około 30; w województwie wałbrzyskim około 50; w województwie jeleniogórskim 11.
Wsparcie Kościoła
W dniu 28 sierpnia 1980 r. na prośbę uczestników strajku ks. Stanisław Orzechowski odprawił mszę świętą w ZA nr 7 MPK we Wrocławiu. Umocniła ona i zintegrowała uczestników strajku oraz mieszkańców miasta. Kolejne msze święte sprawowano w niedzielę 31 sierpnia we Wrocławiu nie tylko w siedzibie MKS, ale także w zakładach pracy np. we Wrocławskiej Stoczni Rzecznej o. Gracjan Stanisław Bałys OCD z Zakonu Karmelitów Bosych przy ul. Ołbińskiej, w ZNTK o. Honoriusz Podleśka OFM z parafii św. Antoniego, Zajezdni Tramwajowej (ZT) MPK nr 4 przy ul. Powstańców Śląskich, ZT MPK nr 2 przy ul. Słowiańskiej. Poza stolicą Dolnego Śląska msze święte celebrowano także m.in. w KWK „Thorez”, ZG „Polkowice”, ZG „Rudna”, ZA PKS w Legnicy przy obecnej ul. Rzeczypospolitej.
Narodziny Solidarności
Po 1 września KS i MKS przekształcały się w zakładowe komitety założycielskie i Międzyzakładowe Komitety Założycielskie (MKZ) Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych, które od 17 września przybrały nazwę Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. MKS we Wrocławiu i Wałbrzychu od razu przekształciły się w MKZ, a obaj dotychczasowi przywódcy strajkowi w tych miastach (Jerzy Piórkowski i Jerzy Szulc) nadal pełnili funkcję przewodniczących rodzących się struktur Związku. Wrocław pozostał najważniejszym ośrodkiem Solidarności na Dolnym Śląsku i jednym z najaktywniejszych w kraju. To tu w październiku 1980 r. przedstawiciele Solidarności PKP podpisali porozumienie wrocławskie z rządem PRL. MKZ w Wałbrzychu kontynuował rozmowy z ministerstwem górnictwa w sprawie zgłoszonych przez górników postulatów. Po negocjacjach, 2 września podpisano z wiceministrem górnictwa Gerardem Kroczkiem porozumienie wałbrzyskie. Polityczne znaczenie miał punkt dotyczący wolnych sobót.
W województwie legnickim powstały trzy prężne MKZ NSZZ „Solidarność”: w Legnicy (przew. Jerzy Węglarz), Głogowie (przew. Czesław Dobropolski) i Lubinie (przew. Ryszard Sawicki). MKZ w Lubinie zrzeszał większość ogniw „Solidarności” KGHM. Kontynuowano z komisją rządową negocjacje, które 30 września zakończyły się podpisaniem porozumienia lubińskiego. Od 1 października zniesiono czterobrygadowy system pracy, a od 1 stycznia 1981 r. miał być wprowadzony pięciodniowy tydzień pracy na takich samych zasadach jak w górnictwie węgla kamiennego.
We wrześniu fala ostatnich strajków wystąpiła głównie w zakładach województwa jeleniogórskiego (11 zakładów). Brak silnego centrum strajkowego sprawił, że dopiero 17 września powstał MKZ NSZZ „Solidarność” Województwa Jeleniogórskiego (przew. Roman Niegosz), który 20 września podpisał porozumienie z lokalnymi władzami. Jesienią 1980 r. wiele zakładów pracy województwa jeleniogórskiego (zwłaszcza z rejonu Bolesławca i Zgorzelca) rejestrowało się we Wrocławiu. Mimo trudności w 1981 r. powstał odrębny od Wrocławia Region Jeleniogórski NSZZ „Solidarność”.
Struktura NSZZ „Solidarność” przybrała charakter terytorialny i branżowo-zawodowy. Na Dolnym Śląsku w czerwcu 1981 r. uformowały się dwa historyczne regiony Związku: Region Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”, który zrzeszał wszystkie struktury NSZZ „Solidarność” województwa legnickiego, wałbrzyskiego i wrocławskiego wraz częścią zakładów z tzw. ziem (m.in. Brzeg, Bolesławiec, Góra, Nowa Sól, Rawicz, Syców, Zgorzelec) oraz Region Jeleniogórski NSZZ „Solidarność”.
Narodziny „Solidarności” zapoczątkowały dynamiczny rozwój ruchu społecznego, który objął cały kraj i wszystkie grupy społeczeństwa, m.in. mieszkańców wsi (m.in. NSZZ „Solidarność Chłopska”, NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”), studentów (Niezależne Zrzeszenie Studentów), uczniów szkół ponadpodstawowych, pracowników sektora rzemiosła indywidualnego.