Wymiarki. Czy to koniec współpracy pomiędzy gminą, a jednostką OSP? Wszystko na to wskazuje... Strony porzuciły nadzieję na zgodną współpracę. Rozmawiają ze sobą za pomocą... facebooka.
Władza gminna strażaków nie lubi. Trudno oceniać, czy przyczyną jest zazdrość o sukcesy jednostki na niwie zdobywania zewnętrznych funduszy, czy chodzi może o dobre relacje z wójt odwołaną w drodze referendum? Fakt faktem, atmosfera polowań na czarownice, jaka nastała po czasach urzędowania Anity Staszkowian, nie ominęła także OSP. Zaczęły się podejrzenia, zarzuty, kontrolne zakusy komisji rewizyjnej, która nie bacząc na niezależność stowarzyszeń, gotowa była badać każdy aspekt działalności strażaków. Rozgorzały spory o stawki za szkolenia, o samochody sprzedane rzekomo bez gminnego błogosławieństwa. W końcu o faktury bez stosownego opisu i środki na płacę fachowej księgowej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Dlaczego władza gminna nie lubi strażaków?
- Co mówi wójt Wojciech Olszewski?
- Jak sprawę komentują strażacy?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień