Aż 70 proc. wrocławskich studentów obawia się konkurencji na rynku pracy ze strony obywateli Ukrainy. To najwyższy wskaźnik w kraju, średnia wyniosła 54 proc. Takie wyniki przyniosło badanie „Student w pracy 2017” przeprowadzone na zlecenie Jobsquare. Z komentarzy ekspertów wynika, że ten strach jest nieuzasadniony. Jakie zatem może być źródło obaw młodych, wykształconych Dolnoślązaków?
Według szacunków, we Wrocławiu mieszka 70-100 tys. Ukraińców. Pracują nie tylko na budowach, w sklepach czy firmach sprzątających, ale także w dużych firmach i korporacjach, takich jak HP, Luxoft czy 3M. I z każdym miesiącem ich przybywa.
- Często spotykam ich w naszym biurze, w kuchni - opowiada Magdalena, która pracuje w jednym z wrocławskich biur HP. - W firmie pracuje zdecydowanie więcej Ukraińców niż rok temu. Niedawno uruchomili dział obsługujący klientów z Rosji. Zatrudnili wtedy od razu 20 Ukraińców.
Podobnie jest w firmie Luxoft, zatrudniającej doświadczonych i wykwalifikowanych programistów, których niełatwo znaleźć nie tylko we Wrocławiu, ale i w Polsce. Dlatego firma zatrudnia specjalistów z całego świata.
- Pracownicy Luxoft Poland pochodzą z trzydziestu różnych krajów, w tym z Argentyny, Brazylii, Gruzji, Francji, Czech, Kazachstanu, Portugalii czy Ukrainy. Tych ostatnich we Wrocławiu jest najwięcej - przyznaje Agnieszka Porębska z Luxoft.
W dalszej części tekstu dowiesz się, gdzie pracuje najwięcej Ukraińców oraz ile mogą zarabiać studenci.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień