Studencki żywot dawniej i dziś - co się zmieniło?
Drogi studencie! Jeśli jeszcze nie znalazłeś stancji marzeń albo „grozi” Ci mieszkanie w akademiku, nie rozpaczaj! Starsze pokolenie zapewnia: nie tak ważne jest to jak, ale z kim przeżyjesz ten czas.
Dziś symbolem akademickiego luksusu są prywatne akademiki, takie, jak choćby przy ulicy Wileńskiej w Bydgoszczy albo też - dom studenta nr 3 Collegium Medicum UMK, w którym za jednoosobowy pokój z łazienką studenci (głównie obcokrajowcy) płacą 820 zł miesięcznie. Oczywiście, najzamożniejszym rodzice kupują mieszkania na czas studiów i to też luksusem nazwać trzeba. A przed laty...
Ja, portierka, i pan rektor
- Ile osób zmieściło się w pokoju, zależało od okoliczności, a nie pokoju - śmieje się pani Anna, absolwentka polonistyki na UMK w Toruniu, która studiowała na przełomie lat 60. i 70. - Osobiście waletowałam przez pół roku i nie byłam żadnym wyjątkiem. Waletowanie było ryzykowane tylko w przypadku osób płci przeciwnej.
Pani Anna studencki żywot wiodła w „szóstce”, czyli akademiku nr 6 przy ul. Słowackiego w Toruniu. Pokoje tworzyły segmenty, łączone łazienkami. A w zasadzie umywalniami, bo prysznice były wspólne dla pięter. Kwestią wprawy było jednak dokonanie kompleksowych ablucji i opranie się przy umywalce. Gotowanie? Od tego była „gazowania”, czyli wspólna dla wielu kuchnia z gazowymi palnikami.
- Studenckie akademiki w Bydgoszczy i Toruniu - jak wyglądało w nich życie kiedyś, a jak dzisiaj?
- Ile kosztuje wynajęcie mieszkania czy pokoju dla studenta?
- Na co należy zwrócić uwagę, chcąc wynająć pokój czy mieszkanie dla studenta?
- Jakie warunki panują w domach sudenckich?
- Uwaga na pułapki na rynku nieruchomości i niedogodności lokalowe!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień