Sulechowscy radni nie będą głosować w sprawie wiejskich szkół
Los gimnazjum w Pomorsku miał być rozstrzygnięty na dzisiejszej sesji. Okazuje się jednak, że decyzja została odwleczona w czasie.
Przeglądając porządek obrad dzisiejszej sesji rady miasta Sulechowa, zwróciliśmy uwagę na to, że nie pojawiły się w nim dwa znaczące punkty. Punkty, które od końca ubiegłego roku rozpalają emocje nie tylko mieszkańców gminy Sulechów, ale i tych z gminy Czerwieńsk.
Chodzi o głosowanie w sprawie zamiaru likwidacji gimnazjum w Pomorsku (przed nami ostatnie z trzech) i głosowanie w sprawie zamiaru przekształcenia lub likwidacji szkoły podstawowej w Bukowie (tu miało dojść do pierwszego głosowania).
Pierwsze sygnały w tej sprawie otrzymaliśmy od mieszkańców Pomorska, którzy brali udział w komisjach rady.
- Na komisji nie było projektu uchwały likwidacyjnej, bo podobno nie ma kompletu dokumentów - poinformowała nas Marzena Stopel. Tymi brakującymi dokumentami miała być m.in. opinia związków zawodowych na temat planowanej likwidacji. Radni o opinię wystąpili 17 lutego. Związki mają 30 dni na odpowiedź. Ten termin mija 17 marca, a więc dwa dni po planowanej sesji.
Z kolei na facebooku pojawiły się nawet komentarze, czy aby głos rodziców sprzeciwiających się zamknięciu szkół nie odniósł należytego skutku. - Albo chcą uciszyć sprawę i gorące komentarze na ten temat albo ludzie wygrali. Zagorzałe dyskusje rodziców na komisji zdrowia, oświaty i kultury dają naprawdę skutki - czytamy na stronie Głosu Sulechowa.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy więc Stanisława Kaczmara, przewodniczącego rady miasta.
- To prawda, głosowania nie będzie, ponieważ burmistrz Ignacy Odważny nie wniósł uchwały do obrad sesji. Powody są dwa. Jeśli chodzi o szkołę podstawową w Bukowie, to nie zostały rozprowadzone jeszcze wszystkie dokumenty informujące rodziców o planach likwidacji lub przekształcenia szkoły. Zgodnie z procedurami, takie pismo powinno być dostarczone do ręki każdej z zainteresowanych osób. Z kolei co do gimnazjum w Pomorsku głosowanie nie odbędzie się, ponieważ nie mamy jeszcze opinii od związkowców - powiedział przewodniczący.
Czy w takim razie głosowanie „nad losem” obu szkół zostanie przełożone na kolejny miesiąc, czy może będzie zwoływana sesja nadzwyczajna?
- Nie wiem, nie rozmawiałem jeszcze z nikim na ten temat - dodał S. Kaczmar.